sobota, 3 czerwca 2023

Coś innego

Nareszcie mam do pokazania coś innego niż skarpety, zmagałam się z tym otulaczem dość długo ale nie ma się co dziwić zwykłe skarpety robi się prosto i szybko. Wzór może nie jest zabójczo wymagający ale jednak uwagi wymagał, szczególnie te fragmenty z większą ilością oczek tła, tam łatwo można pomylić ilość oczek.
 


Sama koncepcja takiego otulacza pojawiła się u mnie kilka lat temu i była objawem pozbycia się przeogromnej ilości reszek włóczki. Drugi szal powstał w zeszłym roku z tego samego powodu, ten się różni tym, że jest zrobiony z nowych motków. Już podczas wyrabiania resztek obiecałam sobie, że zrobię otulacz, który będzie nie tylko formą wykorzystania resztek ale będzie miał cechy przemyślanej dzianiny. 




Sam wzór wyklucza użycie resztek nie ma tu drobnych pasków wzoru a całkiem solidne fragmenty. Jednak użycie tylko dwóch kolorów w każdym fragmencie wzoru byłoby takie zwyczajne, dlatego w obrębie tego samego kawałka wzoru zmienia się kolor wzoru i tła co daje taki efekt jak widać. 





Szal nie ma prawej i lewej strony jest to taka zszyta "rura" co daje wyjątkowo ciepłą dzianinę w dodatku to wrażenie mięsistości pogłębia wrabiany wzór. Wiem, że z ledwością doczekałam letnich dni a tu  wyskakuję z typowo zimową dzianiną ale cóż w końcu to blog o wełnie, a każda zapobiegliwa osoba latem dzierga to co zimą będzie wkładać :) 




Włóczka, z której powstał szal to Flora, jak kupowałam włóczkę na skarpety to zauważyłam dwa nowe kolory ten niby róż i jasny petrol a, że przyszło to z beżami na skarpety tak zrodził się pomysł kolorystki. Wzór z książki A. Starmore, druty nr 2,5 i właściwie z danych technicznych to wszystko. Jeszcze przed zszyciem zrobiłam zdjęcie telefonem ale było to tuż przed zmrokiem i zdjęcie parszywej jakości. Chociaż tak lepiej widać, że jest to całkiem sporej długości dzianina. 



Takim to sposobem po długotrwałym katowaniu Was widokiem skarpet nareszcie jest coś innego, mam rozrysowany wzór na następny taki szal tylko teraz jednak trochę od tego odpocznę. 

Pozdrawiam Was niedzielnie 

6 komentarzy:

  1. Piękny ten szal. Podziwiam dokładność. Perfekcyjny. Bardzo podobają mi o takie wrabiane wzory. Muszę spróbować zrobić coś prostego. Oglądałam Twój poprzedni szal, ten w kolorowe paseczki. Może dałabym radę?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Zasada ta sama jak przy tym w paseczki tylko mniej chowania nitek a to dla mnie zaleta :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Piękny otulacz. Kolorystyka wspaniała. Wyjątkowy wzór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam nie czuję się katowana widokiem kolejnych skarpet, wręcz przeciwnie, podglądan i kiedyś się zainspiruje żakardowywi wzorami.
    Taki piękny otulacz nie będzie dodatkiem do zimowego płaszcza, lecz odwrotnie płaszcz będzie tłem dla otulacza;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję ale każdy ma jakiś próg oglądania tego samego a mój już od dawna przekroczony :) Otulacz faktycznie będzie główną ozdobą zimowego ubioru ale takie jego przeznaczenie z tym, że zima nie koniecznie musi być a tak sroga.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń