Koraliki postanowiłam zakupić na allegro upatrzyłam sobie całkiem fajne 2mm przeźroczyste kryształki no i już miałam zakupić ale natchnęło mnie że, właściwie to powinnam sprawdzić ile ich potrzeba a nie kupować na oko 200 sztuk, bo wystarczy. Potrzebowałam 644 sztuki, oczywiście tych które, mi się podobały nie było w takiej ilości więc kupiłam 3mm szarych opalizujących, wzór nazywa się "Frozen Lace" - więc kryształki lodu nie za czystego ale gdzie teraz czysty śnieg i lód chyba w głuszy.
Szalik przez te 3 milimetrowe koraliki jest obronno-zaczepny, przy takim kawałku materii waży 73g :))
Kolor to róż przybrudzony brązem |
Zakończyłam również drugi szalik, no ten wymagał trochę więcej czasu to estońska koronka, zakończony kawałkiem koronki do której, też dodałam trochę koralików może ich nie widać ale w świetle delikatnie błyszczą teraz mam wybór, gorzej jak będzie zimno, deszczowo i trzeba będzie w swetrze iść.
Oczywiście oprócz tych drucianych robótek jestem rozdarta pomiędzy kołowrotek, książki i teraz jeszcze barwniki.
Staram się dziennie coś uprząść nie zawsze mi to wychodzi ale nie jest źle, nowe przełożenia dają nowe możliwości ale też muszę próbować która, czesanka nadaje się do przędzenia na danym przełożeniu więc trochę zabawy z poznawaniem nowych możliwości mojego kołowrotka.
To co na zdjęciu to :
Top Finish 100g - 340m 2-ply
Alpaka (pisałam o niej na "Prząsniczce") 94g - 500m 2-ply
BFL 56g - 315 m 2-ply
BFL 46g - 180m navajo
Dobieram grubość nitki do rękawiczek i skarpet z nowych książek - to navajo z BFL powinno spełniać moje oczekiwania - książka skarpetowa podaje włóczkę 50g - 209m 4-ply, a rękawiczki 8/2 czyli jakieś 390m w 100g 2-ply - będzie wyjątkowo dużo przędzenia w tym roku.