niedziela, 20 stycznia 2019

Superbohater w skarpecie

Moje podstarzałe bliźniaki dość późno zainteresowały się telewizją, mieli jakieś 4 lata, właściwie oglądali tylko kreskówki. Ale jak już zaczęli oglądać to przepadli, jeden dla Batmana, drugi dla Wolverina i  można powiedzieć  "stara miłość nie rdzewieje" :) Batman ma się u nas dobrze, wciąż gdzieś zostawia swoje znaki, a to tapeta na tablecie, zakładka do książki, jakiś gadżet sygnowany nietoperzem lub nawet "on" sam w pluszowej postaci. 



Dziecko podstarzałe ale z Batmana nie wyrasta, a że ostatnio zadeklarował chęć posiadania skarpet, które mogą być nawet żółte to moje skojarzenie było jedyne słuszne - użyć kolorów jego "idola" z lat dzieciństwa :)


Znaczek Batmana niby prosty do narysowania ale posłużyłam się gotowym znalezionym w internecie, do tego trochę prostych wzorków i wzór na całkiem zgrabne skarpety gotowy. Skarpety w rozmiarze typowo męskim, więc od razu uprzedzam, że to 72 oczka w obwodzie i dla jakiegoś młodocianego wielbiciela Batmana stanowczo za duże. 


Teściowa jak zobaczyła wzór, to skwitowała " e, i tak nie będzie widać bo nogawka zasłoni górę" ale dziecko chodzi w samych skarpetach po domu, i nawet jak nogawka zasłania górę to znak umieszczony na wierzchu stopy widać.


Na spodzie stopy też umieściłam znaczek Batmana, jak już zrobiłam takie skarpety to niech będą oznakowane na maksa, pewnie drugich już takich nie będzie :)
Z danych technicznych to wzór jak już wspomniałam na 72 oczka, druty nr 2,25, ściągacz zwykły 2 x 2 na drutach nr 2, włóczka to czarna Flora i musztarda Fabel obie włóczki to Drops.


W trakcie poszukiwania wzoru Batmana trafiłam na takie...., no to już chyba pończochami można nazwać :) Nawet nie wiecie jak mi się podobają takie długie kolanówki, jest tylko jeden mankament zupełnie to niepraktyczne, no bo cóż można do tego włożyć by wzór był widoczny ? Z mini wyrosłam dawno (nawet nie chodziłam), na modne szorty wiek i brak nóg jak u gazeli nie pozwala.
Właściwie to takie cudne pończochy są tylko po to by nogi spoczywały na kolorystycznie dopasowanym kocyku i jedyne co można w nich robić to tak trwać czkając aż ktoś się zachwyci :)

autorka tego cuda

Projektantka tych pończoch ma na swoim koncie całkiem sporo podobnych projektów i jak macie chwilę to zachęcam do odwiedzenia jej profilu na Ravelry (vikkyzm), mieszka na Syberii - to wiele wyjaśnia jeśli chodzi o te przerośnięte skarpety :)
Tak mnie zainspirowało to "miasto we śniegu", że postanowiłam narysować własne, zrobię sobie skarpety i będę miała namiastkę takich eleganckich pończoch.




Dobrej Niedzieli Wam życzę , u mnie mroźno więc  całkiem miło patrzy się na ciepłe skarpety :)

10 komentarzy:

  1. Skarpety w batmany obłędne a te pończochy,choć cudnej urody,to jednak sztuka dla sztuki.Już czekam na Twoją wersję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar jeszcze narysować jakiegoś herosa na skarpecie ale mam już pomysł na następne "moje" po tych z miastem :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Skarpety dla mężczyzny z poczuciem humoru i własnym zdaniem, nie wiem czy zrozumiale napisałam ;-)
    Też czekam na twoje z domkami. Te pończochy są do powieszenia w ramce i podziwiania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj własne zdanie to, to podstarzałe dziecko niewątpliwie ma - nie do końca jest mi z nim po drodze ale cóż jak już pisałam "podstarzałe" to dziecko :)
      Pończochy pomimo całkowitej niepraktyczności i tak mnie mamią, ciekawe kiedy zacznę kombinować, że właściwie to mi są bardzo potrzebne :D
      Uściski

      Usuń
  3. Skarpety świetne, też zawsze Batmana lubiłam. Podoba mi się idea " trwania aż ktoś się zachwyci" ale nie wiem czy dla niej porwałabym się na taki skomplikowany projekt. Skarpetki z zimowym miastem na pewno będą bardziej praktyczne i nie mniej ładne.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że ja nadal lubię superbohaterów :)
      Kolanówki, które zrobiłam sobie do dzisiaj leżakują w szufladzie, obawiam się, że mało co mnie powstrzyma jak sobie ubzduram, że to jest to coś co koniecznie muszę mieć :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Teściowa, jak to teściowa, bardzo lubi komplementować synową. Chociaż muszę przyznać, z ręką na sercu, moja była fantastyczna.
    A skarpety są genialne! Jesteś mistrzynią wzorów, dla mnie niedoścignioną. Ja jeszcze nie popełniłam żadnej skarpety. Może przyjdzie na to czas.
    Pozdrawiam słonecznie i ciepło)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Panią Teściową już dawno się uodporniłam, w sumie też nie mogę narzekać ;)
      Skarpety wyglądają tylko na skomplikowane ale w sumie to proste i bardzo szybkie dzierganie.
      Serdeczności

      Usuń