czwartek, 7 lipca 2011

Pięta (bez Achillesa)

 Dziewczyny na "Prząśniczce" pedałują lub kręcą w rytm kolarskich zmagań, więc będą kilometry wełny do wykorzystania:  - może na skarpety?? Zgodnie z obietnicą daną Eli wstawiam jak robię piętę, od razu na wstępie zaznaczam że, nie jest to jakaś odkrywcza metoda (jest w kilku czasopismach) ale ten sposób pokazała mi moja babcia i lubię o nim myśleć jako o "spadku rodzinnym" :))
góra skarpety zrobiona na 4 drutach 
oczka z 2 drutów przekładamy na jeden
Ścieg na pięcie może być dowolny, najczęściej jest to dżersej ale ja robię trochę inaczej (mam złudne wrażenie że, pięty nie przedrą się tak szybko). Wzór to oszukany wzór angielski lub patentowy,1 oczko prawe przekładam nitkę prowadzę z tyłu robótki , 2 oczko przerabiam również prawe tak do końca , druga strona to wszystkie oczka przerobione na lewo
powstaje wzór dużych i małych prawych oczek
lewa strona
Wysokość pięty na wyczucie (nie robię z włóczek sklepowych więc nie mam określonej liczby oczek) po uzyskaniu wystarczającej długości dzielimy oczka na trzy grupy środek to główka pięty (ja stosuję od 8 do 12 oczek zależy co za wełnę ukręciłam) po bokach zostawiamy równą ilość oczek - będziemy je dobierać przerabiając tylko środek - ten zabieg ładnie zaokrągli piętę.
dzielenie oczek
zbieranie pięty - przerabiamy tylko środek
zakończenie pięty
bezoczkowy bok


Po zamknięciu pięty nabieramy oczka z boku ( nabieram też intuicyjnie)
nabieranie oczek z boku
5 drutów z oczkami

rozdzielenie oczek pięty
 Po nabraniu  wszystkich oczek, oczka pięty rozdzielamy pomiędzy 2 druty jest ich dość sporo więc należy je zbierać po obu bokach skarpety (wyrabiamy miejsce na podbicie). Zbieranie kończymy na ilości oczek początkowej chociaż ja kończę zawsze mając 4 oczka mniej (lubię węższe stopy)

zbieranie oczek po bokach

 no i tyle z tego komiksu :)))
 Niestety przy ręcznie przędzionej wełnie ilość oczek którą, potrzebujecie na skarpetę musicie poprzedzić
próbą - nie ma innej rady :(

Dopisane (29.03. 2015 r.) - obecnie piętę robię za pomocą rzędów skróconych, ta metoda daje ładnie zaokrągloną piętę zapraszam pod te linki 
http://ewelenka.blogspot.com/2015/03/aquamarine.html
http://ewelenka.blogspot.com/2014/05/brak-poprawy.html



4 komentarze:

  1. Ja też robię tak piętę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    Jak tylko skończę szarą chustę, to zabieram się za skarpety .

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie jest złudne wrażenie - moja babcia też tak uczyła mnie robić piętę, a w mądrej książce nazywają ten sposób "wzmocnieniem" piety :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak samo robię skarpety najczęściej i uważam ten sposób za najlepszy!

    OdpowiedzUsuń