Wełna dotarła szczęśliwie na początku tygodnia, stany w sklepiku uzupełnione (no prawie :) a ja kupiłam trochę nowości bo chociaż mam już dość ugruntowane poglądy co do ulubionych włókien to nic nie jest tak fascynujące jak zasiąść do kołowrotka z nowym rodzajem runa.
Oprócz owiec typowo wełnodajnych są jak wiadomo owieczki wielozadaniowe, gatunki mięsno-mleczne z pominięciem aspektu runa lub z drugorzędnym jego traktowaniem.
Takie właśnie są 3 z pięciu nowości, które pojawią się w sklepiku, będzie to raczej partia jednorazowa tylko by poznać runo oferowane przez te owieczki no chyba, że wyraźnie ktoś sobie zażyczy lub mnie zachwyci by było stałą pozycją w sklepiku.
 |
Zwartbles |
Pierwsze z nich to runo prawie czarne z owiec rasy Zwartbles. Rasa powstała z krzyżowania owiec z terenów Holandii, bezrogie i krótko-ogoniaste Fryzy pokrzyżowano z rasą Drenlhe posiadającą rogi i długą wełnę. Zwartbles tradycyjnie jest rasą mleczno-mięsną ale piękny, niespotykanie czarny kolor runa jest chętnie wykorzystywany do tworzenia odzieży wierzchniej oraz rękawiczek i czapek.
Długość włosa to ok. 10 -12,5 cm oraz 27 - 30 mic.
 |
Texel |
Drugie runo też pochodzi z Holandii, to Texel - rasa wzięła nazwę od wyspy Texel leżącej u wybrzeży Holandii. Powstała w wyniku krzyżowania miejscowych owieczek z angielskimi "długowełniastymi" rasami takimi jak Lincoln i Leicester. Jest to stara rasa datowana na ok 1800 rok.
Rasa jest rasą typowo mięsną ale przez dodatek krwi ras wełniastych ma użytkowe runo w dobrym gatunku.
Jest raczej runem matowym, spotyka się trochę włosów ościstych ale ma 28-33 mic, włos o długości od 7,5 - 15 cm więc czemu nie spróbować co za nitka z tego powstanie :)
 |
Charollais |
Trzecia nowość to Charollais. Rasa wzięła nazwę od regionu we wschodnio-centralnej Burgundii. Francuscy hodowcy w XIX w. skrzyżowali miejscowe gatunki z brytyjskimi Leicesterami. W 1974 francuski rząd oficjalnie zarejestrował i zaczął promować rasę jako szybko rosnącą i mięsną. Jako, że rasa mięsna nie zwracano uwagi na wełnę uważaną jako odpad.
Wełna jest uważana za runo średniej jakości.
Włos ma od 23-27 mic ale jest dość krótki od 3,8- 6,5 cm - bardzo mnie interesuje coś co nie jest merynosem a ma tak drobny włos.
Cała ta wiedza oczywiście z książki więc na pewno pojawią się jakieś moje uwagi jak tylko zasiądę z tymi runami do kołowrotka.
 |
Polwarth + kaszmir + jedwab |
Następna nowość to moja autorska mieszanka o bardzo luksusowym składzie:
48,86% - Polwarth
28,57% - Kaszmir
28,57% - Jedwab
Wełna ma zapewnić nitce sprężystość, kaszmir niezwykłą miękkość i delikatny włosek a jedwab blask i delikatnie "lejącą się" dzianinę. Czesankę będę sprzedawać po 50 g, sam kaszmir jest bardzo drogi ale na odrobinę luksusu można sobie pozwolić :)
Ostatnią nowością jest Bfl w wersji superwash, więc już bez zdjęcia, wersja dużo droższa od tradycyjnego Bfl ale jakby ktoś chciał niefilcujące się skarpetki w wersji de lux :)
Tym razem dla siebie nie zakupiłam, specjalnej mieszanki za to pod koniec zamówienia wpadły do koszyka 3 motki wełny z wielbłądem w wersji 100 g - 500 m, z nadzieją na jakąś koszulinę prostą w formie.
Ostatni tydzień był równie pracowity zawodowo jak kilka poprzednich więc w sferze dziewiarko-prządkowej niewiele się dzieje za to gromadzę następne motki :)
Zakupiłam na próbę motki bawełny bo stwierdziłam, że skarpety nie tylko muszą być wełniane, a że ja i syn nie cierpimy zbyt mocnych gumek w skarpetach mam zamiar zmierzyć się z próbą uczynienia zdatnych do noszenia skarpetek z bawełny.
Dłubię trochę filet na firankę ale marnie bo okazał się strasznie nudnym zajęciem.
Jako prządka wykorzystuję czesankę w konkretnym celu czyli czynię nitki, od dłuższego czasu mam przyjemność podziwiać zupełnie inne wykorzystanie czesanki ale jakże twórcze :)
Te cudne loki to alpaka z jedwabiem, więcej przykładów odmiennego wykorzystania czesanki możecie znaleźć na blogu
Elis - dziękuję Pani Elżbieto za udostępnienie zdjęć :)
Pozdrawiam Was w bardzo chłodny i deszczowy ranek.