niedziela, 3 lipca 2016

Coś starego, coś nowego

Wełna dotarła szczęśliwie na początku tygodnia, stany w sklepiku uzupełnione (no prawie :) a ja kupiłam trochę nowości bo chociaż mam już dość ugruntowane poglądy co do ulubionych włókien to nic nie jest tak fascynujące jak zasiąść do kołowrotka z nowym rodzajem runa. 
Oprócz owiec typowo wełnodajnych są jak wiadomo owieczki wielozadaniowe, gatunki mięsno-mleczne z pominięciem aspektu runa lub z drugorzędnym jego traktowaniem. 
Takie właśnie są 3 z pięciu nowości, które pojawią się w sklepiku, będzie to raczej partia jednorazowa tylko by poznać runo oferowane przez te owieczki no chyba, że wyraźnie ktoś sobie zażyczy lub mnie zachwyci by było stałą pozycją w sklepiku. 


Zwartbles
Pierwsze z nich to runo prawie czarne z owiec rasy Zwartbles. Rasa powstała z krzyżowania owiec z terenów Holandii, bezrogie i krótko-ogoniaste Fryzy pokrzyżowano z rasą Drenlhe posiadającą rogi i długą wełnę. Zwartbles tradycyjnie jest rasą mleczno-mięsną ale piękny, niespotykanie czarny kolor runa jest chętnie wykorzystywany do tworzenia odzieży wierzchniej oraz rękawiczek i czapek.
Długość włosa to ok. 10 -12,5 cm oraz 27 - 30 mic.

Texel
Drugie runo też pochodzi z Holandii, to Texel - rasa wzięła nazwę od wyspy Texel leżącej u wybrzeży Holandii. Powstała w wyniku krzyżowania miejscowych owieczek z angielskimi "długowełniastymi" rasami takimi jak Lincoln i Leicester. Jest to stara rasa datowana na ok 1800 rok.
Rasa jest rasą typowo mięsną ale przez dodatek krwi ras wełniastych ma użytkowe runo w dobrym gatunku.
Jest raczej runem matowym, spotyka się trochę włosów ościstych ale ma 28-33 mic, włos o długości od 7,5 - 15 cm więc czemu nie spróbować co za nitka z tego powstanie :)

Charollais
Trzecia nowość to Charollais. Rasa wzięła nazwę od regionu we wschodnio-centralnej Burgundii. Francuscy hodowcy w XIX w. skrzyżowali miejscowe gatunki z brytyjskimi Leicesterami. W 1974 francuski rząd oficjalnie zarejestrował i zaczął promować rasę jako szybko rosnącą i mięsną. Jako, że rasa mięsna nie zwracano uwagi na wełnę uważaną jako odpad. 
Wełna jest uważana za runo średniej jakości. 
Włos ma od 23-27 mic ale jest dość krótki od 3,8- 6,5 cm - bardzo mnie interesuje coś co nie jest merynosem a ma tak drobny włos. 
Cała ta wiedza oczywiście z książki więc na pewno pojawią się jakieś moje uwagi jak tylko zasiądę z tymi runami do kołowrotka. 


Polwarth + kaszmir + jedwab

Następna nowość to moja autorska mieszanka o bardzo luksusowym składzie:
48,86% - Polwarth
28,57% - Kaszmir
28,57% - Jedwab
Wełna ma zapewnić nitce sprężystość, kaszmir niezwykłą miękkość i delikatny włosek a jedwab blask i delikatnie "lejącą się" dzianinę. Czesankę będę sprzedawać po 50 g, sam kaszmir jest bardzo drogi ale na odrobinę luksusu można sobie pozwolić :)
Ostatnią nowością jest Bfl w wersji superwash, więc już bez zdjęcia, wersja dużo droższa od tradycyjnego Bfl ale jakby ktoś chciał niefilcujące się skarpetki w wersji de lux  :)



Tym razem dla siebie nie zakupiłam, specjalnej mieszanki za to pod koniec zamówienia wpadły do koszyka 3 motki wełny z wielbłądem w wersji 100 g - 500 m, z nadzieją na jakąś koszulinę prostą w formie. 
Ostatni tydzień był równie pracowity zawodowo jak kilka poprzednich więc w sferze dziewiarko-prządkowej niewiele się dzieje za to gromadzę następne motki :)



Zakupiłam na próbę motki bawełny bo stwierdziłam, że skarpety nie tylko muszą być wełniane, a że ja i syn nie cierpimy zbyt mocnych gumek w skarpetach mam zamiar zmierzyć się z próbą uczynienia zdatnych do noszenia skarpetek z bawełny.
Dłubię trochę filet na firankę ale marnie bo okazał się strasznie nudnym zajęciem.


Jako prządka wykorzystuję czesankę w konkretnym celu czyli czynię nitki, od dłuższego czasu mam przyjemność podziwiać zupełnie inne wykorzystanie czesanki ale jakże twórcze :)


Te cudne loki to alpaka z jedwabiem, więcej przykładów odmiennego wykorzystania czesanki możecie znaleźć na blogu Elis  - dziękuję Pani Elżbieto za udostępnienie zdjęć :)


Pozdrawiam Was w bardzo chłodny i deszczowy ranek.

6 komentarzy:

  1. Podobno (bo wiem to tylko z lektury) charollais jest niesamowicie sprężystą czesanką i lubi być przędzione na grubo (metodą "from the fold"). Ach, jaka szkoda, że mam szlaban na zakupy czesankowe... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króciutkie włoski bardzo lubią tą metodę przędzenia (from the fold - nawet nie wiem jak to przetłumaczyć by sensownie brzmiało a zarazem dokładnie określało czynność :( W taki sposób można prząść wielbłąda a wiadomo jaki ma włosek ale również widziałam pięknie uprzędziony jedwab. Trzeba spróbować i już :)
      Ja też ustawiam sobie szlabany i rozumiem w 100 % takie postępowanie ale po poście przychodzi czas na drobną rozpustę :))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Hmm, wielbłąda jeszcze nie przędłam... Szlaban szlabanem, ale zbiór sugestii prezentowych dla bliskich co i rusz mi się powiększa... :)

      Usuń
  2. Nie zdążyłam skomentować kilku ostatnich wpisów, a i nitki na celtycki sweter mnie zachwyciły, i gotland bardzo zaciekawił, będę chyba próbować zwłaszcza, że muszę też zamówić wełnę na skarpety dla ojca, bo on tych ze sklepowej nie lubi, a a dzierganie mu skarpet "do gumiaków" z czystej wełny to strata czasu, strasznie intryguje mnie też to czarne runo z początku psota, chyba muszę się wybrać do Ciebie do sklepiku...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się jest ciągle w biegu i ma się sto spraw na głowie to trudno wszystko ogarnąć - sama tego doświadczam i jeszcze trochę potrwa zanim będę regularnie odpisywać na komentarze i komentować - trzeba przetrwać :)
      Skarpety z Gotlanda wyszły całkiem ładne, opiszę w następnym poście a runo z dodatkiem nylonu sprawdza się całkiem dobrze - moje dziecko ma skarpety jeszcze z Corriedale + nylon i na razie pięty całe a to już 2 sezony - no ale chodzi w nich mało bo stale przed komputerem :)
      Uściski

      Usuń
    2. Wiesz mój tata zajechał te 2 pary z zeszłego sezony totalnie, no ale nosił na zmianę, stwierdziłyśmy z Mamą ze jednak spróbujemy uratować...
      Teraz mu chcę narobić tych skarpet więcej, żeby nosił na zmianę i oddawał do reperacji jak dziurki będą malutkie, wtedy to będzie miało większy sens... Będę też chciała uprząść tego cheviota jako oppising ply...

      Usuń