Wyjątkowo przy tych skarpetach mam skojarzenia z czymś w starym stylu, jakieś babcine koronki, stare fotografie z brzegiem w ząbek, jakieś stare swetry z lat 70- tych. Może przez ten kolor, bo biel to nie biel tylko taka z śmietankową poświatą, a brąz taki przerywany bo to mieszanka trzech naturalnych kolorów z runa Bfl.
Jak już wspomniałam takie skarpetki już były, trochę inaczej ale były, a że potrzebuję cały stosik skarpet "dla ludzi" i nie za bardzo mam chęć wymyślać wzorki na małe stopy to postanowiłam wykorzystać coś istniejącego ale inaczej.
Tym razem bez ściągacza tylko w ażurek, co nie było zbyt trafnym wyborem ale zamarzyła mi się taka fala, wzorek na początek to trójkąciki a kwiatki bez lustrzanego odbicia ale za to pięta w ciemnym kolorze ładnie komponuje się z ciemnymi palcami. Jeden wzór a wersji może być kilka, ta ma też inny wzór na stopie, spodobało mi się zbieranie oczek na spodzie stopy a nie po bokach i tutaj też się dobrze to sprawdziło. Skarpety nie dla mnie co zresztą widać po nodze, która je rozpycha, a ażur wygląda jakby oczko uciekło ale na stopie docelowej w rozmiarze 38 będą wyglądały dobrze.
Skarpetki narysowane wg wzorów z książki A. Starmore do tego spód stopy z książki Stephanie van der Linden, druty nr 2,25, wełna moja ręcznie przędzione Bfl, nitka typu opposing-ply.
I tyle, a ja dalej w na kupie niedokończonych rzeczy mam głowę pełną skarpet :)
Pomarańczowe runo zmieniłam na motek a teraz czynią się z niego skarpetki - tym razem dla mnie, a jak zostanie wystarczająco nitki to mam już na nią pomysł w następnych skarpetach. Tak to moje życie toczy się ostatnio wokół skarpet ale jak pogoda będzie taka jak za oknem to mogą się okazać wręcz niezbędne.
Pozdrawiam Was z nadzieją na cieplejsze dni.
Wiem że się powtarzam ale robisz rzeczy cudowne i niepowtarzalne ,małe arcydzieła i ja nie miałabym sumienia tego nosić !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie mila
Milo Bardzo dziękuję za ciepłe słowa :))
UsuńU mnie cała szuflada takich skarpet i uwierz mi po pewnym czasie wcale nie masz takich dylematów - nosić czy nie :)
Usciski
sliczne skarpety! delikatny wzorek i te naturalne kolorki- od razu sie cieplej robi!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJest pani mistrzynią skarpetek i rękawiczek, od lat oglądam i podziwiam. To prawdziwe arcydzieła, do pokazywania w muzeum. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja patrząc na pani misterne koronki myślę dokładnie to samo - nic tylko podziwiać :D
UsuńŚlę serdeczności
Śliczne skarpetki! Dzięki za rozpisanie wzoru - chętnie skorzystam :). 64 oczka w obwodzie, przy wzorach wrabianych, to wielkość całkiem nieźle pasująca na moje stopy :). A skarpetki przydają się nawet latem - muszę przyznać, że w ostatnie dwa dni siedziałam w domu w skarpetach, bo stopy mi marzły. Na szczęście chyba ostatnio mnie "odblokowało" i po kilku miesiącach przerwy znowu chwyciłam za druty - zaczęłam dziergać sweter z Limy :). Oby tylko chęć do dziergania zbyt szybko mi nie przeszła.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :).
Bardzo się cieszę, że wzór się przyda, ja dla siebie potrzebuję od 72 - 78 oczek w skarpecie więc jakoś łatwiej coś wyrysować, przy drobniejszej stopie trudno o jakieś "rozpasanie" wzorzyste :)
UsuńA ja nie mam blokady tylko czasu stanowczo mniej, już od dawna nie mieliśmy tak intensywnego okresu z zamówieniami reklamowymi - w sumie powinnam się cieszyć, i cieszę się wszak z tego żyjemy ale nawet postów nie mam kiedy pisać lub po prostu nie ma o czym bo cały tydzień w biegu.
Ja ja bym zasiadła na kilka dni z robótkami ... achchch :)
Uściski
Już od dawna nie zrobiłam żadnej skarpetki i chyba niedługo przyjdzie czas. Przepiękne u Ciebie widzę, aż chce się robić!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSkarpetki czynię prawie stale nie dość, że ciągle komuś potrzebne to jednak jestem nimi dużo mniej znudzona niż większymi obiektami dziewiarskimi - sweter dla PM utknął w połowie pierwszego rękawa ale do jesieni chyba skończę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Cudne skarpetki:))) muszę zrobić sobie takie. Dzięki za wzór, choć jak się znam nie prędko go wykorzystam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa mam olbrzymi katalog wzorów na potem - cieszę się, że może się przydać :))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawe rudości a skarpetki śliczne! Podziwiam misterny wzorek :)
OdpowiedzUsuńRudości też w skarpetki :)) Wzorek nawet nie misterny ale całkiem przyjemny jak na skarpetki :))
UsuńPozdrawiam
Piękne są, zwłaszcza zauroczyła mnie ta koronka zamiast ściągacza
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Skarpety odjazdowe,świetne, a rude są urocze nitki pozdrawiam Dusia [ podziwiam druty i wełna latem]
OdpowiedzUsuńCudne skarpetki!
OdpowiedzUsuń