wtorek, 23 sierpnia 2011

Litewskie rączki

Lubię wyzwania szczególnie te związane z przędzeniem i dziewiarstwem, po dokładnym zapoznaniu się z wymogami włóczkowymi, by uczynić rękawiczki w litewskim stylu  uprzędłam wełnę która, powinna spełniać wszystkie wymogi i jak zwykle wszystko nie tak. Wiem że, nie zrobię ani jednych dokładnie tak jak podają w książce, nie wiem jakie duże mają Litwini ręce ale wygląda na to że, dość spore w obwodzie na jakieś 72 do 80 oczek wełna 8/2 100g - 390 m. Ja zrobiłam próbę z mojego navajo 50g - 210m i wychodziły olbrzymy. Nie mam małych rączek 7,5 - 8 ale te rękawiczki były stanowczo za duże. Inna sprawa to robienie kciuka, też wolę po swojemu, przez równomierne dodawanie oczek ładnie pasuje na rękę nie jest taki "dorabiany".

trochę matematyki :))

 Nie pozostało mi nic innego jak rozrysować wzór po swojemu, obliczyć ilość oczek, zrobić próby no i jestem na finiszu 2 rękawiczki - trochę za ciemne te przejścia tonalne ale taki zanikający wzór też ma swoje uroki - jedna jest trochę jaśniejsza ale myślę że, to właśnie  urok ręcznego farbowania . Niedługo zrobię następne z niebieskim przejściem tonalnym - wzór też sobie narysuję oczywiście wykorzystam któryś, z książki w końcu po to ją kupiłam :))
lato wróciło a ja mam wełniane rękawice :))
jeszcze trochę będzie para 



10 komentarzy:

  1. sliczne .fajne do kozucha.ja sie nie podejmuje matematyka to dlamnie czarna magia ja raczej podgladacz jestem wiec tak na oko mi idzie .haha

    OdpowiedzUsuń
  2. No totalny opad szczeny mam, cuuuuuudne !!!! i wcale nie za ciemne, śliczne kolory :) po prostu będą praktyczniejsze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne żeby ciepłe były :) A kolory cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne są :) Z ilu oczek robiłaś ? I na jakich drutach? Też mam ochotę na takie wyzwanie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Majowababciu - kożucha nie posiadam ale lekki bzik na punkcie rękawiczek wszelkich :))
    Chmurko - dziękuję myślę że, po wypraniu i uformowaniu będą godniejsze Twego zachwytu:))
    Violu - wełenkowe to ciepłe ale też nie są bez znaczenia te drobno wrabiane wzory to daje taką drugą warstwę,
    Elu - dokładnie 72 oczka na mankiecie gubię 4 więc dłoń jest trochę węższa, a druty to nr 2, taka lekka zabawa przy tych rękawiczkach

    OdpowiedzUsuń
  6. E-wełenko! Ależ to cudne kolorki i wzorki! Pięknie łączysz barwy! Bardzo mi się te Twoje rękawice podobają, to taki znak szczególny - od razu kojarzę z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ cudne te rękawiczki. A kolory jakie!!!
    Moje ulubione. Zgrzytam zębami gdy oglądam te cuda. Nie mogę doczekać się kiedy znowu wrócę do dziergania. To co napisała Kankanka w poście o kliencie to jakbym sama siebie czytała. Mam poczucie uciekającego życia. Czekam jesieni, wszystko się zmieni.
    :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie na temat, jeśli masz ochotę to zapraszam również na kawę w okolicach 23 lub 24 września. kwestia dogadania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Karinka - myślisz???? daty sprawdzasz?????

    OdpowiedzUsuń