niedziela, 3 czerwca 2018

Glazura

Nawet nie macie pojęcia jak bardzo potrzebowałam takiej zabawy tego "lukru" by oderwać myśli od niesłownych "mechaników" od mebli kuchennych  -  tak w dalszym ciągu kuchnia w rozsypce bo najpierw źle przycięli blaty a później Pan pojechał na urlop :( Mały koszmarek remontowy ciągnie się dalej, więc coś na "osłodę" było mi potrzebne. 



Zawsze mnie interesuje jak coś powstaje a w szczególności jeśli jest to związane z wełną, efekt farbiarski zwany "glazurą, lukrem" lub "omszałą wełną" - to moje :), interesował mnie od dawna. Poczyniłam próby, niestety zupełnie nieudane i miałam dalej poszukiwać odpowiedzi ale jak to bywa życie wypełniło czas innymi zajęciami. Chwaliłam się, utyskiwałam i jak to bywa przy ludziach o wspólnych pasjach jak ktoś znajdzie coś pomocnego to dzieli się tym z zainteresowanym. Mam to szczęście, że znam same prządki i dziewiarki, które dzielą się wiedzą dlatego wielki ukłon w kierunku "Babyrudej" (nie wiem czy powinnam odmieniać:) Posłała mi link do filmiku, który z poniższego straszydła zrobił motek o kolorach dokładnie takich jak chciałam. 


 Na filmiku pani używa dwóch kolorów podstawowych, ja użyłam czterech bo miałam zamiar sprawdzić efekt na większej ilości barw i jest naprawdę dobrze.


 Efekt "glazury" uzyskuje się przez włożenie kolorowego motka do wody z czarnym barwnikiem, u mnie może zbyt długo tam leżał ale jakoś nie za bardzo mogłam się pogodzić z tym by usuwać go z gorącej wody. Nic się nie stało ale to wełna superwash z nylonem, mam zamiar spróbować na zwykłej przędzy i na czesance tylko w mniejszych ilościach bo trochę boję się efektu filcu :)
Efekt farbowania przypomina mi niektóre motki Malabrigo a te są z bardzo delikatnego merynosa więc całkiem możliwe, że podczas takiego farbowania dochodzi również do hartowania wełny ale to sprawdzi się tylko w nitce, czesanka chyba by tego nie przeżyła.



 Każdy z kolorów na tym motku mi się podoba ma w sobie tyle niuansów i niedopowiedzeń ile tylko można uzyskać z barwienia sztucznymi barwnikami.


Motek sam w sobie tak cudny kolorystycznie w dzianinie nadaje się tylko na skarpety zupełnie nie moje klimaty ale już wiem jak uzyskać efekt glazury na jednokolorowych motkach a to już może być coś  całkiem dla mnie.

 W skarpecie  kolory układają się w paseczki i pomimo mojej niechęci do "łaciatej" dzianiny tu jest jakiś rytm a że pojedyncze kolory wyglądają pięknie to się nimi cieszę, mam zamiar ufarbować tak czesankę ale jeszcze nie mogę zdecydować który kolor mi się najbardziej podoba :)


Pozdrawiam Was niedzielnie.


Link do filmiku, taka dobra jestem naopowiadałam a linku nie podałam :

6 komentarzy:

  1. Motek przepiękny, skarpetki też się dobrze zapowiadają, ale gdzie ten filmik? Mokrą kolorową wkładam do czarnej farby, czy suchą, już utrwaloną? Dużo tego czarnego barwnika trzeba dać? Jeśli chodzi o remont, to głęboko współczuję, mnie w takiej sytuacji wściekłość ani na chwilę nie opuszcza, gotowa jestem raczej gryźć niż farbować :-).
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory rzeczywiście cudne i w moteczku włóczka wygląda jak Malabrigo ,skarpetki też zapowiadają się ciekawie.
    Współczuję remontu i serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze sie, ze eksperyment sie udal :-) Ja rozgladam sie za czarnym barwnikiem, bo nie mam jeszcze takiego w palecie swoich kolorow, ale efekt Twojego farbowania jest piekny i bardzo zachecajacy :-) Uffff.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspolczuje remontu….
    Kolorki na motku sa sliczne, ale na skarpetce nie podobaja mi sie, to znaczy oczekiwalabym innego efektu :)
    Musze podejrzec filmik!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oniemiałam z zachwytu nad tym motkiem. Kolory są obłedne....

    OdpowiedzUsuń
  6. Mysle, ze zeby uniknac efektu powtarzalnosci w kolorach na wloczce recznie farbowanej, nalezy plamy kolorow nanosic nie na kawalki pasma, a raczej jako przypadkowe plamy na pasmie rozlozonym plasko, ale bez rozdzielnaia posrodku. Polewac kolorem kawalek pasma, kawalek zarowno na dlugosci jak i szerokosci, nakladac plamy obok siebie wszerz, nie tylko wzdluz. Pozniej po glazurowaniu , w robotce, efekt powtarzalnosci kolorow moze byc mniej regularny. Ogladajmy kupne motki jak nalozone sa kolory, uczmy sie od fachowcow co i jak, jak ja ogladam motki Malabrigo po rozwinieciu z precla, analizujac plamy kolorow.

    OdpowiedzUsuń