Motek Kent Romney, który ostatnio dostał pięknie brzmiącą nazwę "akwamaryn" a mnie jeszcze bardziej się podoba "aquamarine" - chyba przez tą literę "Q" raczej nie stosowaną w języku polskim. Ów motek był z myślą o skarpetach, zawsze mam jakieś skarpety do zrobienia a te miały być dla mojej siostry, bo lubi, bo ceni sobie, cieszy się jak dostanie a co najważniejsze dba o nasze stawy i kręgosłupy.
no może tu nieśmiało widać rybkę ze zbierania oczek no i resztki szarości |
Potrzebowałam do tych niebieskości jasnego tła, ale nie białego - jasny szary byłby idealny ale musiał mieć domieszkę nylonu bo Kent jej nie ma a robienie zdobnych skarpet z samej wełny to trochę szkoda zachodu. Okazało się, że ja osoba z pudłami pełnymi wełny mam aptekarskie ilości włóczki skarpetowej w tym kolorze. Miałam zakupić Fabel z Dropsa ale okazało się, że jasno szarego nie ma. Zaryzykowałam i z trzech resztówek uczyniłam skarpety.
Ściągacz zrobiony jest z ciepłego popielu z włóczki skarpetowej, za tło dla koników morskich robi resztka South Amerikan z mojego bezrękawnika Fair Isle (trochę grubsza nitka ale trudno), pięta i stopa to dokładnie 28 g włóczki na skarpety, która została z jakiś męskich skarpet.
Lubię jak palce mają wzór bo jest cieplej i tak szybko się nie przedzierają niestety tutaj nie ryzykowałam bo szarości zostały dosłownie metry.
Piety robię od dawna metodą rzędów skróconych i uważam ten sposób za lepszy od tego, który gdzieś na początku tego bloga figuruje, więc wprowadzam sprostowanie.
Metoda rzędów skróconych daje taką ładną zaokrągloną piętę, sam sposób na rzędy skrócone ma w internecie pełno tutoriali - chociażby ten w Dropsie .
Wzór rozpisany na 64 oczka, druty 2,25 - ściągacz i pięta 2, piętę dla wzmocnienia robię fałszywym patentowym. Motyw główny koniki i fale zrobiłam jako lustrzane odbicie ale nic się nie stanie jak będą obie takie same, trójkąty ze zbieraniem oczek opatrzone wzorem małej rybki ale tutaj jej nie widać - będzie może bardziej widoczna podczas noszenia skarpet.
A ja czekam na nową dostawę wełny powinna przyjść w tym tygodniu, będzie mieszanka na skarpety w dwóch wydaniach i runo wielbłąda.
Pozdrawiam Was Serdecznie.
Piekne te skarpety,po prostu sa bajeczne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńSerdecznie pozdrawiam
O jeju, jeju, normalnie przepiękne one są! Aż mi dech zaparło z wrażenia! Te Twoje żakardziki to jest poezja i bajka! Przepiękne, no przepiękne, słów mi brak!
OdpowiedzUsuńMałgosiu Twój entuzjazm bardzo mi się podoba - wprawdzie to tylko skarpety ale niech też będą fajne :))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Przed spakowaniem kompa do podróży zajrzałam jeszcze do netu bo może Karina coś już pokazała nowego. No i nie rozczarowałam się, piękne skarpetki no i ta własna wełna. Zazdroszczę tej wełny ale i podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z tego co pamiętam to masz wrzeciono i pierwsze próby przędzenia za sobą, wiem czasu masz mało, więc życzę Ci czasu na przędzenie by czynić skarpetki :))
UsuńUściski
śliczne są ! I bardzo, ale to bardzo podoba mi się kolorystyka akwamarynowej nitki !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia palmowe :) Dobrego Wielkiego Tygodnia :)
Takie farbowanie to test do czego taka nitka się nadaje - jako sama dla mnie nie nadaje się do niczego ale w wzorach wrabianych jakoś do przyjęcia :)
UsuńWielki Tydzień będzie faktycznie u mnie wielki leżę z końską dawką antybiotyków przez całe Święta :(
Pozdrawiam serdecznie.
Karina, śliczne są te skarpety.
OdpowiedzUsuńCzemu nie jestem Twoją siostrą, no, czemu?
Co prawda, parę par skarpet w życiu uczyniłam, ale takich nigdy!
Pozdrawiam Cię !
Sprawa wygląda tak mam dwie siostry do tego jedna z nich też ma na imię Izabella - cóż przykro mi :D
UsuńSkarpet robię bardzo dużo i zwykłe już mnie nudzą, kto wie może też poczujesz chęć uczynienia podobnych :)
Serdecznie pozdrawiam
Skarpetki cudne. Już sobie wyobrażam Ciebie w rękawiczkach w takim zestawie kolorystycznym - słoneczko, śnieżny krajobraz, sople połyskujące na dachach...ach taka zima i takie rękawiczki to ja rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńKrajobraz rewelacyjny jest tylko jeden mankament ja takie krajobrazy podziwiam w telewizji lub kompie - nie toleruję zimna a jako alergik wolę mglisto-dżdżyste dni :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczne skarpetki! W sam raz dla mnie ;)). Dzięki za rozpisanie wzoru - jeszcze nie wiem kiedy, ale na pewno sobie takie zrobię. Ten wzór w koniki morskie bardzo mi się podoba, no i tematyka "morska" zawsze była mi bliska :).
OdpowiedzUsuńTen sposób wyrabiania pięty jest jednym z dwóch, które stosuję w moich skarpetkach. Bardzo dobrze się nosi. Ten drugi to też rzędy skrócone, ale "szew" wychodzi po skosie pięty, jak w fabrycznych skarpetach. Dziergam je zamiennie - w zależności od wzoru i nastroju :).
Uściski :)
Muszę kiedyś zrobić piętę z szwem bocznym, już kilka razy się jej przyglądałam ale jak coś robisz tak długo to wpadasz w rutynę i nawet nie myślisz o zmianach.
UsuńWzór można pociągnąć na palce bo układ wzorów pozwala zrobić "szpic" - wtedy będą mocniejsze :)
Serdeczności
Piękne skarpetki, zakochałam się wprost w nich. Wspaniałe połączenie kolorów. Szkoda, że nie jestem twoją siostrą ;-)
OdpowiedzUsuńI dzięki za wskazówki dotyczące wyrabiania pięty, muszę wypróbować przy następnych skarpetkach.
Pozdrawiam
Pięta jest zawsze tym co odstrasza od zrobienia skarpet ale wystarczy raz spróbować i okazuje się, że nie takie to straszne :)
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam
Nie muszę sobie nic wyobrażać, one, czyli skarpetki są fantastyczne! I kolorystycznie i wzory są super. Może kiedyś przyjdzie czas, kiedy sama zabiorę się za skarpety :)
OdpowiedzUsuńZachęcam to bardzo dobry sposób na wykańczanie wszelkich resztek :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
No to przyjdzie zrobić skarpety w koniki morskie! W końcu 64 o. to już nie 72 o., ale najchętniej to ja na 56 o. (moja PT też, niestety, poza tym: czerwone koniki morskie?).
OdpowiedzUsuńCudnie w dzianinie wygląda ten nie całkiem równy kolor. Piętę muszę wypróbować, takiej jeszcze nie robiłam.
Uściski
W czerwieni to może faktycznie trochę ekstremalnie będzie tym morskim konikom - ale zawsze możesz zasugerować, że to zaprzęg do "rydwanów ognia" :)
UsuńBardzo ciężko narysować jakiś bogatszy wzór na drobną stopę no chyba, że ma się zamiar robić skarpety z włóczki typu "lace". U mnie najmniejsze stopy to 38, no PT ma 36 ale ona sobie skarpety sama czyni :)
Ja też muszę wypróbować inne sposoby na piętę ale jakoś zawsze robię to co znam :))
Serdeczności
skarpety jak marzenie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńSuper okreslenie "oszczędnie zbudowana". Na mnie w czasie budowania mnie nikt nie oszczędzał,mogła bym wręcz powiedziec,że byli (moi budowniczy)strasznie rozrzutni :))).Skarpetki prześliczne,dziekuję za wzór i wpisuję do kolejki,kiedyś na pewno zrobię .Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa jako pierwsze dziecko też zostałam zbudowana z rozpasaniem :))
UsuńCieszę się, że wzór może się przyda - życzę miłego dziergania :D
Serdecznie pozdrawiam
Po prostu super! Właśnie robię moje pierwsze w życiu i już wiem, że następne będą żakardowe. Te są zachwycające.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńJa lubię skarpety we wzory wrabiane bo są cieplejsze :)
Pozdrawiam
Śliczne są te Pani skarpetki. Chyba nie było takich co nie budziły mojej pożądliwości ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Mając przy sobie tyle pięknych włóczek co Pani nie wiem czy dałabym radę powstrzymać własną "pożądliwość" :D
UsuńPozdrawiam serdecznie
Zachwycające!Twoja zdolność dobierania wzorów i kolorów,że o perfekcji drutowania nawet nie wspomnę, wprawia mnie nieustannie w podziw z dużą domieszką zazdrości:))
OdpowiedzUsuńTonko dziękuję pięknie ale do szarego pasuje wszystko więc kolory same się dobrały :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ja Cię po prostu ozłocę!!!! Wiesz że kocham skarpety i wiesz że mam kopciuszkowe stópki, więc ten wzór jest dla mnie idealny!!
OdpowiedzUsuńA Twoje skarpety są rewelacyjne, po prostu przepiękne!
pozdrawiam
Aniu jak się przyda to cieszę się niezmiernie :))) - czyń skarpety
UsuńCieszy mnie też, że pomimo miłości do zieleni akwamaryn też Ci się podoba :)
Uściski
mnie by było szkoda takich skarpet nosić, tylko nogi w górę i podziwiać ;) :)
OdpowiedzUsuńWystawowych skarpet nie czynię, wszystkie z myślą o praktycznym zastosowaniu :))
UsuńTe we wzory wrabiane są wyjątkowo ciepłe a to wystarczy by przełamać zahamowania szczególnie jak się marznie :)
Pozdrawiam
Cudo , cudo , cudo ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo dziękuję :))
UsuńPozdrawiam
Piękne marynistyczne iskarpety. Kojarzą się z wodą i z relaksem do tego grzeją. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTe skarpety przyciągają mnie jak magnez na tą stronę.... można zamówić takie same?
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zdobyły Twoje uznanie :D
UsuńW sprawie zamówienia takich proszę o kontakt na maila.