niedziela, 4 listopada 2012

Alpaka w rękawiczce

Mając w rodzinną historię wpisaną długoletnią tradycję ogrodniczą (prawie wiekową), pomimo całkowicie innego zajęcia, które wykonuję - dopada mnie koniec października :)) Pod ostatnim postem nawet nie odpowiedziałam na komentarze, przepraszam ale ostatnie dni spędziłam pod znakiem minionego święta.  Zbyt zmęczona by prząść, wieczorami dziergałam, zaczęłam nowe rzeczy, coś narysowałam i przeliczyłam ale wszystko raczej w początkowej fazie.



Obiecane zdjęcia rękawiczek z alpaki - coraz częściej trzeba czekać na odpowiednie światło by nie robić zdjęć z blaskiem fleszu. Runo alpaki ma dość sporo naturalnych kolorów, by bez farbowania można pobawić się we wzory wrabiane. Może nie do końca są widoczne subtelności kolorystyczne ale użyłam 3  odcieni brązu oraz beżu i bieli. 


Bardzo przepraszam ale pod ostatnim postem błędnie napisałam, że koronkowe wykończenie to tradycyjne wykończenie "estońskie" - mam ciągle koronki i nitki na nie w głowie, więc piszę estońskie. 
Powinno być "LITEWSKIE" a jeszcze dokładniej "litewskie z rejonu Kurzeme" - każdy z regionów tak jak u nas, ma charakterystyczne wzornictwo, sploty i kolorystykę. 


Później to już tak jak napisałam dwa rzędy wzorów z książki o Fair Isle oraz jeden z  wzorów norweskiej gwiazdki, może na nią nie wygląda ale jest gwiazdką. W jednej parze rękawiczek spotkały się korzenie twórczości ludowej z Europy. W nowej odsłonie, z materiału, który zupełnie nie zgadza się z tradycją europejskich ludowych wyrobów, robionych z owczej wełny - są po prostu inne.


To moje drugie rękawiczki, które zrobiłam z runa alpaki. Gdyby ktoś zapytał, jakie wolę te czy z wełny, nie odpowiem jednoznaczne te są miłe "inaczej" :)) 
Wełna owcza jest przyjemnie sprężysta, ciepła, otula, nie odczuwa się dość długo wilgoci (testowane na zabawie ze śnieżkami), może podgryzać ale to kwestia doboru runa, odpowiednie runo nie filcuje się. 
Alpaka jest miękka, pozbawiona elastyczności, śliska, w trakcie noszenia robi się bardziej włochata i zbita, wilgoć odczuwa się znacznie szybciej (wkładanie rękawiczek z alpaki i wełny na tym samym etapie suszenia), może kłuć - ale to też zależy od runa. Nie przetestowałam jeszcze śnieżek ale rękawiczki z wielbłąda się sfilcowały więc może być z tymi podobnie (chociaż w moim wieku to może już powinnam skończyć zabawy ze śnieżkami:)
Rękawiczki z wełny wkłada się na ręce a te z alpaki się wślizgują, reszta to indywidualne upodobania i subiektywne odczucia. Nie są ani lepsze ani gorsze są po prostu inne i droższe (cena materiału).

Oczywiście zaczęłam coś nowego - rękawiczki :))) w zeszłym sezonie katowałam Was skarpetami teraz będą rękawiczki. 
Runo Bfl w naturalnej kolorystyce, biel z dodatkiem jedwabiu. Tak szybko zabrałam się za to dzierganie, że nawet nie wiem jakie ma parametry to białe (było tego 44 g) uprzędłam pod grubość  nitki tego beżu, który już czekał dość długo na jakiś sensowny projekt. Wywinięcie brzegu jest celowe bo zapowiada inny rodzaj dzianiny z wzorem wrabianym - mam nadzieję, że to widać. Pracochłonność takiego dziergania zapowiada, że nie pokażę ich tak szybko więc jest szansa, że napiszę i pokażę coś innego w międzyczasie :)))

moje najulubieńsze z ulubionych runo Bfl 
Po przerwie znowu zasiadam do kołowrotka :)
Pozdrawiam niedzielnie.

36 komentarzy:

  1. Piękne rękawice ;;; pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, rękawiczki wyglądają ślicznie, zarówno te skończone, jak i te zaczęte :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniam - Miło mi, że się podobają :)))
      Serdeczności

      Usuń
  3. Piękne rękawiczki!A te niedokończone zbudziły moją ciekawość bo mają też wzór, Czy one są dwustronne? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu - dziękuję :)))
      Masz rację wzór jest dwustronny :))
      Napiszę o tym jak skończę.
      Serdeczności

      Usuń
  4. Świetne i godne podziwu !!!
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te rękawiczki,moje marzenie,może kiedyś zrobię choć podobne:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko - myślę, że wystarczy zacząć a sama zobaczysz, że to nie takie straszne :))
      Dziękuję za miły komentarz :))

      Usuń
  6. Bardzo piękne rękawiczki! I te z Bfl też się zapowiadają pięknie, oj, pięknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finextro - Dziękuję za miłe słowa, w tym poście widać jak bardzo lubię naturalne kolory :)
      Nie dziw się też jak zachwycam się tak bardzo runem, które ostatnio pokazujesz u siebie - bo jest właśnie w cudownej naturalnej kolorystyce.
      Serdeczności

      Usuń
  7. Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat rodzajów wykończeń rękawiczek.
    Litewskie, estońskie dla mnie jest tak samo piękne a w Twoim wykonaniu to już klasyka!
    Do dziś pokazuję koleżankom minetki jakie zrobiłaś na swoje Candy... Bajka nic dodać nic ująć!
    Pozdrawiam serdecznie MontanA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Montano bardzo dziękuję za przemiły komentarz :))
      O mitenkach zapomniałam już dawno ale skoro się podobają to może czas na jakieś następne :))
      Serdeczności

      Usuń
    2. To panie robią sobie ,,MINETKI'' w prezencie a potem chwalą się tym przed koleżankami :)))No ładnie, a takie niby skromnisie :)))

      Usuń
  8. Zameczaj nas rekawiczkami!!! Sama przyjemność oglądac takie cuda!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :))) no ja lubię pisać o rękawiczkach a jeszcze bardziej je robić.
      Łudzę się tym, że jednak nigdy nie mają tych samych wzorów więc jest chociaż trochę inaczej :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Rękawiczki są piękne! Zresztą jak wszystkie Twoje rękawiczki (i nie tylko) :)). Jeśli o mnie idzie, to możesz mnie zanudzać tymi rękawiczkami do upojenia - wątpię, żeby mi się znudziły :)).
    Te z BFL mnie zaintrygowały - czy one są dwustronne? Widziałam kiedyś w sieci taką dzianinę, która z prawej i lewej strony miała wzór, a nitki schowane były w środku, nie mam jednak pojęcia jak się to robi.
    Serdeczności :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frasiu miło mi, że nie zanudzam ale każdy materiał ma graniczny punkt wytrzymałości :D
      BFL będzie faktycznie dwustronne, nitek nie ma co chować w środku bo właściwie przerabia się lewą i prawą stronę jednocześnie. Napiszę o tym więcej za chwilę bo sposób całkiem niezły szczególnie jeśli chodzi o szaliki z wzorem wrabianym ale ja jak zwykle musiałam zacząć od czegoś bardziej skomplikowanego - rękawiczek na dodatek mają być z palcami :)))
      Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  10. A ja jakoś nie wiedząc co czytam, myślałam o zakończeniu litewskim, ha ha , tak często robisz litewskie rękawiczki, że edukujesz swoich czytelników i łapią w lot o co chodzi ;)
    Rękawiczki są absolutnie fantastyczne, prześliczne, wszystkie kolorki widać , wzór jest piękny.
    A czy te nowe to są może dziergane 2-stronnie? Mam ochotę na taki szalik, ale zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu jak zwykle pięknie dziękuję za miły komentarz :D
      Lubię "ludowe" wzornictwo, chociaż to z czego czerpię już na dobre wpisało się w klasykę ubioru.
      Z powodu nazewnictwa nie jestem szczególnie drażliwa ale jednak jak o czymś piszę to wypadałoby poprawnie :)))
      Właściwie to bardziej zależy mi na porównaniu materiału, z którego powstają różne rzeczy tyle słyszy się o idealnej do wszystkiego alpace - moim zdaniem nie do końca to prawda. Po moim zauroczeniu runem alpaki czas na beznamiętne porównania i coraz częściej uświadamiam sobie, że pierwsza "miłość nie rdzewieje" szczególnie jak trafi się na takie runo jak BFL :))
      O dwustronnym dzierganiu napiszę bo to fajny pomysł, a szalik tak wykonany będzie rewelacyjny :)))
      Serdeczności

      Usuń
    2. Ja też lubię czerpać z ludowej tradycji, to ogromna skarbnica :D
      No tak to już jest że na tym świecie nie ma nic idealnego, jak coś ma zalety to i ma wady, ja lubię alpakę za jej łatwość przygotowania, dużo łatwiej było mi je ręcznie przygotować do przędzenia niż runo owcze. Jeszcze nie dziergałam, więc zobaczę, każdy ma zdecydowanie swój gust, ja chyba jeszcze nie znalazłam swojego "złotego runa" ;)

      Usuń
  11. śliczne są. Czy będą też czapki, szaliki w podobnym stylu ?
    Patrzę i myślę, czy takowych nie potrzebuje. ;-)
    Tylko ten czas, tzn jego brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JotHa - Dziękuję :D
      Zrób sobie szalik i czapkę bo ja na pewno nie będę robić - będę mogła podziwiać :)))
      W czapkach nie chodzę, co jakąś zrobię to mi się nie podoba (ja się sobie w niej nie podobam) a szalików, szali i otulaczy -jak i innego dobra dzianego mam dość sporo, no dobra rękawiczek też ale to małe i zawsze jeszcze gdzieś mogę upchnąć w szafę :)
      Czasu to faktycznie brak ale może będzie lepiej :))
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  12. Cudowne, po prostu:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow those are gorgeous!! Alpaca gives a unique look and feel to mittens. What pattern did you use?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you so much: D
      Alpaca is great but I prefer BFL wool, for example :)
      Patterns on my gloves I draw based on the Lithuanian, Norwegian and Fair Isle book.
      I warmly greet.

      Usuń
  14. Piękne, piękne.... takie ludowe:)) a jakieś.. finezyjne:) Wzory robisz ręcznie czy używasz programu? Widziałam ostatnio jeden fajny do fair isle...... :) Alpaka - nie mam doświadczenia wielkiego, ale właśnie ona jest miła i śliska, a jednak potrafi igiełkami kłuć:)) i właśnie się zastanawiałam, czy z jednej takie nie zrobić sweterka, ale jakoś nie bardzo mi ściągacz w próbce wychodził - czyżby brak sprężystości?... hmm... mówię o cienkiej alpace, takiej trochę więcej niż 300m/100gr... muszę spróbować sławetnego Nepala-grubasa, ten wygląda na sprężysty, przynajmniej na zdjęciach:)) Ileż to zagadek i tajemnic - takie ot dzierganie z wełny:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo dziękuję za miły komentarz :)))
      Nawet nie pomyślałam o programie, muszę się z takim zapoznać, bo ja rozrysowuje wzory ręcznie ale najpierw robię próby pod moją wełnę.
      Jakiś czas temu zrobiłam sobie sweterek z mieszanki alpaki z jedwabiem (Drops 50 g/175 m) no nie ma w nim specjalnie sprężystości, jest lejący i lekko dźga ale wielki dekolt narzuca noszenie czegoś pod spodem więc jest ok.
      Z Nepala nie dziergałam ale Lima jest całkiem przyjemna :))

      Usuń
    2. tę alpakę z jedwabiem mam, zrobiłam próbkę i jest baaaardzo milusia po praniu:) a teraz się dopatrzyłam, że w Nepalu jest 30% alpaki a reszta wełna... jak znajdę link do tego programu, to podeślę.....

      Usuń
  15. Każde odwiedziny u Ciebie to dla mnie inspiracja....
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak to prawda :każde odwiedziny u Ciebie to inspiracja i miła odskocznia od codzienności-dziękuję że jesteś.
    Zawsze zachwycają mnie Twoje rękawice,ale ciągle jeszcze nie robię własnych.Jak tylko wykroje na to czas na pewno spróbuje.Ale to prawdopodobnie na początku roku będzie.
    I czekam z niecierpliwością na wskazówki o wzorach dwustronnych,tez bym chciała spróbować.

    Co do alpaki,mam podobne odczucia.Ona jest miła i gładka,ale ja właśnie wełnę kocham za tę jej sprężystość.BFL jeszcze nie przerabiałam więc nie wiem.
    Miłego robótkowania E-wełenko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylo bardzo mi miło czytać taki komentarz :))
      szczególnie, że niekiedy zastanawiam się czy nie zanudzam ciągle jednym i tym samym. Jak na razie muszę przyznać znosicie to dzielnie, w przeciwieństwie do mojej rodziny :D
      O dwustronnym dzierganiu na pewno napiszę ale to trochę potrwa :)
      Ja też jestem bardziej wełniana :D zawsze wydawało mi się, że jest coś lepszego od wełny ale przerabianie i poznawanie różnych włókien coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu o doskonałości i wszechstronności runa owiec - reszta to mniej lub bardziej ekskluzywne dodatki :))
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  17. Jeśli kiedykolwiek zrobię sobie takie rękawiczki, a zapisałam właśnie wzór darmowy z rawka to będą się bez względu na motyw nazywać Karinki!
    Nieodłącznie z Tobą mam skojarzenia!

    OdpowiedzUsuń