Można by doktorat zrobić na temat koloru, jego wpływu na nasze życie, nasze nastroje. Kolory jedne lubimy innych nie, jedne dobrze kojarzymy inne rezerwujemy dla smutnych lub podniosłych uroczystości. Mogłabym tu wypisywać tysiące przykładów a i tak byłby to wierzchołek tematu. Wielokrotnie podkreślałam moje przywiązanie do naturalnej kolorystyki lubię kolory ziemi dlatego też przez lata moje ubrania raczej odzwierciedlały to zamiłowanie, naturalne kolory runa były doskonałym wyborem ale jak każdy mam pod skórą tą miłość do koloru. Krótka fascynacja burgundem i tunelem z niego uczynionym skończyła się tak szybko jak zaczęła, jak go zrobiłam już wiedziałam że, coś jest nie tak nitki nie pochowane, na stalowym płaszczu wyglądał nieźle ale to nie było to - teraz jest brązowo-czerwony i zmienia się w Juneberry Trungle.
nowy kolor starego burgundu |
merynos w ciepłej tonacji |
trochę zimniejszy |
Oryginalny strój ludowy: hiszpańska spódnica i kapelusz ale szal inkaski |
Można by pomyśleć, że to taki współczesny folklor, no bo przecież jak pokazują mumie to te materiały raczej takie bure. Okazuje się że, starożytni Inkowie byli mistrzami w wykonywaniu misternych i bajecznie kolorowych tkanin. Ta wiedza jest żywa po dzień dzisiejszy, zasady farbowania naturalnego przekazywane z pokolenia na pokolenie ukazują bogactwo kultury oraz ogrom wiedzy.
długowłose głowy zdobiące brzeg ceremonialnego szala (kultura Nazca) |
Barwniki z czasem blakną i znikają ale badacze wiedzą jak rekonstruować pierwotny wygląd nie tylko tkanin. Niestety mnie brakuje czasu i wiedzy by farbować naturalnymi barwnikami i o ile wiedzę można zdobyć nawet wiem jak (książka kosztuje 40 euro + zamęczanie dziewczyn z "Prząśniczki") to na czas muszę poczekać. Filmik to jedno z znalezisk na You Tube'ie :
Niestety nie znalazłam rekonstrukcji Panteonu dołączonej do jednego z numerów NG, ale on był malowany na kolorowo nie było białego marmuru, Kariatydy całe w kolorze, fronton też nie licząc kolumn - tak ludzie kochają kolor.
A na sam koniec moja radość po miesiącu od podanego przez Amazon terminu dostarczenia dotarła do mnie książka, na której mi zależało (pisałam o tym wcześniej). Na opakowaniu miała dziesiątki różnych naklejek i przylepek ale dotarła.
Jak dla mnie pozycja warta każdego wydanego centa a dołączone DVD jest nieocenioną pomocą. Jedyny w tej chwili mankament to brak wełny do ćwiczenia i świadomość że, wiele nauki przede mną.
godna polecenia książka |
Prześliczny post!!! Kolory na zdjęciach zachwycają :)) Ja też lubię ciepłe naturalne kolory, wyjątkiem jest zieleń którą też kocham :)) A Twój merynos w ciepłej kolorystyce jest bajeczny :))
OdpowiedzUsuńDzięki! Za te kolory, za film, za pokazanie książki.
OdpowiedzUsuńDzięki! Za kolor, za film, za pokazanie książki!
OdpowiedzUsuńFascynacja kolorem jest chyba u każdego. Ale czemu jest szaro,buro i ponuro?. Wczoraj w kościele stojąc z tyłu widziałam czarne płaszcze ,szare czapki i szaliki. Ja też miałam czarną kurtkę:)omotaną tęczową chustą:) Twoje kolory w ciepłej tonacji są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńŚwietny post:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńVielen Dank für die Buchempfehlung und das interessante Video.
OdpowiedzUsuńViele Grüße
Sabine
Ciekawy post,cudne kolory,ciekawe szczegóły.NG zawsze jest bardzo inspirujące - właśnie przez kolory.Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńtak..czasem mysle,ze kolory to magia....ladnie o nich piszesz...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńZ kolorami to mam tak (kiedyś już u siebie o tym się rozpisywałam), że dla mnie nieważne jest w czym ten kolor się przejawia, w wełnie, tkaninie, farbach, czymkolwiek, byle by był, a wtedy już mi się do niego oczy śmieją i chce się z tym wszystkim obcować.
OdpowiedzUsuńFajnie, że dzielisz się swoją opinią na temat książki z Amazona, to cenne, bo najczęściej człowiek kupuje w ciemno, książki za prawie 100 złotych i nie zawsze jest zadowolony. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i cieszy mnie to że, tak oklepany temat jak kolor może być ciekawy.
OdpowiedzUsuńYarnAndArt - dzielę się opinią na temat książek zakupionych bo sama też się na takich opieram (jak je znajdę) przy zakupie książek. Jak wspomniałaś nie są to najtańsze pozycje ale niestety "czarna dziura" z tej tematyki na polskim rynku wydawniczym zmusza nas do szukania literatury zagranicą, choć podejrzewam że, nasze wydanie nie byłoby wiele tańsze.
Wszytskiego Dobrego:D
OdpowiedzUsuńPiękne rozgrzewające tonacje!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam równie ciepło!
stokrotka.a