Od czasu kiedy Kankanka wygrała wełenkę od Madam Buterfly zaglądam na stronę (namiar na nią też mam od Kankanki), która promuje tę przędzę. Kilka z zamieszczonych tam projektów bardzo mi się podoba a szczególnie
jeden jest to taki kocyko- szal, wzór nawet gdzieś taki mam, w moich gazetkach dziewiarskich. Mój szal będzie z różnych gatunków runa. Postanowiłam uzupełnić stany magazynowe w sklepiku, a przy okazji kupiłam dla siebie kilka nowych gatunków runa, takie 100g daje już obraz z czym mam do czynienia
(stąd też różne gatunki w moim przyszłym szalu).
Wielokrotnie podkreślana moja miłość do naturalnej kolorystyki będzie widoczna w sklepiku oraz na moim szalu. Szal zrobię z 3 różnych odcieni brązu oraz różnych gatunków runa : Finnish, Corriedale (w czesance na zdjęciu),
Manx Loaghtan oraz jako taki delikatny dodatek naturalnie ufarbowany polski merynos (marzanna barwierska).
|
części składowe |
Runo owiec Finnish jest bardzo podobne do BFL. Za to Manx to nie dość że, samo zwierze jest trochę inne niż owce do, których widoku jesteśmy przyzwyczajeni to runo samo w sobie jest dość miękkie wielo-fakturowe przyjemne w przędzeniu.
|
runo Manx Loaghtan |
O postępach w pracy nad szalem napiszę a teraz trochę o nowych i starych czesankach w sklepiku, jak już wspomniałam o kolorach natury to będzie trochę biało, trochę szaro i brązowo oraz w paski :)
|
bfl z moherem |
|
merynos,alpaka,wielbłąd i jedwab |
|
polwarth |
|
finnish |
|
szary merynos |
Tak mi się marzy stopniowe powiększanie różnorodności czesanek w ofercie, no bo cóż może być wspanialszego dla prządki niż poznawanie nowego runa :)
Będę pisać o różnych gatunkach runa na blogu ale pracuję też nad dokładniejszymi opisami w sklepiku z uwzględnieniem właśnie prządek.
Dzięki mojej mamie mogę cieszyć się widokiem dwóch nowych serwetek, zrobiło się tak wiosennie kiedy położyłam te kwiaty, dobrze że, mam dwa okrągłe stoliki.
|
w bratki |
|
irysy |
o matko jakie cud.przepiekne runa ,nauralna kolorystyka cos co lubie. moze ja pokusze sie wreszie o jakies produkty od ciebie.a serwetki twojej mamy wpedzaja mnie w zazdroscc okrutna
OdpowiedzUsuńdziękuje w imieniu mamy, ja już nie mam tyle cierpliwości do haftu co kiedyś wolę jednak kołowrotek
UsuńMama to złote ręce ma! A runa przecudne! Mi najbardziej mieszanka melanżowa w brązach się podoba:)
OdpowiedzUsuńViolu dziękuję za miłe słowa :))
UsuńPiękne serwety i czesanki.
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak Violi, podoba się ta melanżowa. Ciekawe, jak będzie w postaci przędzy. :)
:D - już kiedyś przędłam z tej mieszanki kolor nitki nie jest jak dla mnie rewelacyjny ale rzeczy zrobione z tej czesanki są niezwykle delikatne
UsuńSerwetki jak marzenie! O wełenkach nie wspomnę nawet...
OdpowiedzUsuń:D - dziękuję
UsuńOooo matko z tego zachwytu dostałam oczopląsu,
OdpowiedzUsuńpo pierwsze szalokocyk jest bombowy
po drugie wełenki na niego super- o matko jak mi się tęskniło do kołowrotka przez ten gips na nodze , no ale dziś się już uwolniłam :D
po trzecie czytałaś Sprawiedliwość owiec i triumf owiec, albo jedno z nich?? książki surrealistyczne, ale za to bardzo zabawne, ich bohaterami są owce i jeden baran, Otello bodajże ma właśnie 4 rogi, do tej pory myślałam, że to wymysł autorki a tu proszę Manx Loaghtan :)) czego to się człowiek na starość dowie :)) ( już nie mówiąc o tym że przy moim wykształceniu to trochę wstyd nie wiedzieć ;))
po czwarte czesanki są śliczne zwłaszcza ta w paseczki :
a po piąte Twoja Mama ma super talent, serwety są zachwycające :)))
Pozdrawiam
Chmurko jeszcze się naprzędziesz najważniejsze by kolano wydobrzało :))
UsuńJeśli chodzi o książki, o których wspomniałaś to znam tylko ze słyszenia, niestety jak książka jest przez wydawcę określana jako "kryminał" to mnie odstrasza nie lubię tego gatunku.
Teraz po dogłębnym zbadaniu sprawy wstawiłam je do mojej listy książek do przeczytania :))
:) Nie powiedziałabym że to kryminał choć na początku "Sprawiedliwości" owce, które są bohaterem i narratorem znajdują na pastwisku swojego pasterza który został zamordowany i to właśnie owce prowadzą śledztwo :)) Można się setnie uśmiać, ale książka jest próbą pokazania świata z punktu widzenia zwierząt, a jest to świat widziany zapachem :D
UsuńPolecam czytanie po kolei, bo bez przeczytania "Sprawiedliwości" można się w "triumfie" nie połapać :)
piekne serwetki...to praca twojej mamy?...czesanki,wloczki..kolory wszystko mnie tu zachwyca...wciaz sobie obiecuje,ze taka wloczke kiedys sobie kupie...:)...czekam az ktoras do mnie zagada...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPersjanko bardzo dziękuję za miłe słowa, a z włóczką to faktycznie ja też czekam jak coś mnie zachwyci - tylko mnie to zachwycają zbyt często co powoduje wieczne manko :))
UsuńObie z Mama zdolne jesteście Dziewczyny. Serwety bardzo piękne. Czesanki naturalne podobają mi się. Lubię naturalne kolory wełen i farbowanki roślinne. Tę czesankę z fińskiej owcy muszę sobie sprawić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwieczko lubię myśleć o tym co robimy jako o pasji i odskoczni od nie zawsze różowej rzeczywistości - serdeczności
UsuńE-wełenko, czy możesz mi bliżej opowiedzieć o tej wełence polwarth, jaka jest, do czego jest podobna? Czy delikatna, czy raczej twardsza?
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki i wełny. Pozdrawiam :)
YarnAndArt - sama jeszcze nie przędłam tylko czesankę miziałam, jest miękka i sprężysta, z książki o runach wyczytałam że, określana mianem "drugiej skóry", do prania surowego runa można użyć tylko zimnej wody i wychodzi czyściutkie (nam to nie grozi bo już jest czyste), piszą że, przy przędzeniu odnosi się wrażenie niezwykłej miękkości i puszystości połączonej z doskonałym wyważeniem skrętu - sama jestem ciekawa tej czesanki ale prząść będę dopiero za jakiś czas - poydrawiam
UsuńPiękne kolorki. Serwetki zachwycają jak zawsze:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńE-wełenko - cudowne te nowe czesanki!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKolory natury są piękne. Ta wielokolorowa CZAD!!!!
Ale zaintrygowała mnie też ta polwarth. Luksusy ino masz!!!
Serwetki są niezwykle piękne, przekaż Mamie mój zachwyt!!!!
na wełenki napatrzyć się nie mogę same cudowności :)
Usuńz niecierpliwością czekam na kocyko-szal, zaintrygował mnie, wzór podobny tez powinnam mieć gdzieś w gazetach
a serwetki to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie :)