Miało go nie być ale jest mój blog, by nie zatracać charakteru“Prząsniczki” postanowiłam od czasu do czasu wrzucać tu moje myśli i zdjęcia poczynań, nie koniecznie tylko z ręcznie przędzionej wełny. Na początek coś takiego materiał wełna merynos 18,5 z kaszmirem uprzędziona w 2-ply (100g - ok. 650 m)
Moja babcia nazwałaby je “paradnymi” - takie miały być i takie chyba są. Zrobione wg mojego pomysłu, widziałam kiedyś podobne w sieci ale to moje wyliczenia a zygzaczki sama dostosowałam do paluszków:)
Merynos nie jest moim ulubionym gatunkiem runa ale tutaj sprawdził się doskonale.
Piękne rękawiczki :)
OdpowiedzUsuńWitaj w blogosferze :)
E-wełenko, dzień dobry!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz swój kącik. Takie miejsce jest potrzebne oprócz Prząśniczki i własnych galerii, bo można pogadać na jeszcze kilka innych tematów, które niekoniecznie pasują do blogu tematycznego :)))
Zasiadam więc u Ciebie i zacznę spokojną wędrówkę po postach jeszcze dziś.
Rękawiczki - mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńMiło Cię poznać, zaczynałaś od pięknych rękawiczek, następne prace są tylko piękniejsze. Chciałabym się nauczyć dziergać takie rękawiczki.
OdpowiedzUsuń