Jedwab to coś co zawsze pobudzało moją wyobraźnię, kojarzy się z czymś luksusowym, na specjalne okazje, ubrania z niego są znaczne droższe. Przędłam go w mieszankach z merynosem, alpaką, z BFL i kaszmirem ale samego nie - musiał odczekać aż się odważę.
To co kupiłam to taka czesanka sama w sobie piękna, więc dość długo czekała, trochę się jej bałam ale może trochę niepotrzebnie bo przędzie się wybornie, trzeba tylko zdecydować co ma z tej nici powstać i zacząć ją robić :))
Przesuwa się cudnie pomiędzy palcami wymaga uwagi ale właściwie nić robi się sama.
Widziałam pofarbowaną w cudne kolory ale ja nie jestem jeszcze na tym etapie (sama w sobie jest piękna taka naturalna) może z czasem jak kupię więcej to zafarbuję ale na razie cieszę oczy tym.
Robię szalik z 2ply : jedna nitka to jedwab druga jedwab z kaszmirem, wzór nazywa się “Cold Mountain” i zobaczymy co z tego wyniknie.
Na koniec jeszcze uprzędziona "Samarkanda" metodą fraktali.
Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWitaj Karino :) Na jakich drutach zaczęłaś robić szal? Ja się tak jeżę do alpaki od Bożeny :) Dziękuje za namiary :) Nabyłam najmniej przerobiony egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńViolu ten szal co jest na zdjęciu robię na drutach nr 2, a alpaka jest świetna na szale,
OdpowiedzUsuńteż jeszcze zakupię u Bożeny ale tym razem na zwiewny sweter
Elu - dziękuję :)))
pięknie wychodzi ten szaliczek.
OdpowiedzUsuńJedwab - włókno doskonałe. Szal będzie na pewno piękny.
OdpowiedzUsuń