Nie spodziewałam się, że moja pomyłka z książkami może okazać się tak przydatna w czasie kiedy każdy nie jest pewien, co będzie dalej. Pewnie pomyślicie "kto będzie teraz myślał o skarpetach" ale może właśnie dla oderwania myśli od paskudnej rzeczywistości robienie skarpet albo czegoś innego będzie lekarstwem na skołatane nerwy :)
Ogłaszam moim zdaniem całkiem bogate Candy : bo jest książka o skarpetach, jest książka dla osób kochających szydełko i motek dla tych co pragną dziergać od razu :)
Zasady takie:
Trzeba umieścić komentarz pod postem, że się chce ale można chcieć tylko jedną rzecz (jak to u mnie, trzeba wybierać :) Można się zapisywać do 18. 04. 2020 - a wyniki ogłoszę 19. 04. 2020 r.
Po dwóch tygodniach włączy się moderacja komentarzy więc się nie przejmujcie opublikuję je ręcznie po zatwierdzeniu, nikogo nie pominę :)
Ta ostrożność w kontaktach pewnie trochę potrwa, więc wiosnę spędzimy raczej domowo lub w obrębie własnego ogrodu (jak go ktoś posiada). Wiem, że ludzie z pasją się nie nudzą i znajdą sobie zajęcie zawsze ale mała zachęta do pogłębiania pasji nie zaszkodzi :)
- cukierek nr 1 : książka o skarpetach, pisałam o niej kilka postów wcześniej posiada wszystko co potrzebne dla kogoś kto zaczyna przygodę ze skarpetami lub ja zaczął i szuka czegoś świeżego :)
- cukierek nr 2 : książka z śnieżynkami na szydełko, niestety jest po angielsku i nie ma schematów a tylko opis poszczególnych oczek. Pewnie dla osób robiących na szydełku to tak jak dla mnie opisy na druty ale niestety ja w tych opisach nie jestem biegła. Szydełko nie jest moją miłością więc niech książka sprawi radość komuś wtajemniczonemu :)
Ogłaszam moim zdaniem całkiem bogate Candy : bo jest książka o skarpetach, jest książka dla osób kochających szydełko i motek dla tych co pragną dziergać od razu :)
Zasady takie:
Trzeba umieścić komentarz pod postem, że się chce ale można chcieć tylko jedną rzecz (jak to u mnie, trzeba wybierać :) Można się zapisywać do 18. 04. 2020 - a wyniki ogłoszę 19. 04. 2020 r.
Po dwóch tygodniach włączy się moderacja komentarzy więc się nie przejmujcie opublikuję je ręcznie po zatwierdzeniu, nikogo nie pominę :)
Ta ostrożność w kontaktach pewnie trochę potrwa, więc wiosnę spędzimy raczej domowo lub w obrębie własnego ogrodu (jak go ktoś posiada). Wiem, że ludzie z pasją się nie nudzą i znajdą sobie zajęcie zawsze ale mała zachęta do pogłębiania pasji nie zaszkodzi :)
- cukierek nr 3 : przędza, moja, opis ze sklepiku :
Blue Faced Leicester z seacell (włókno roślinne z wodorostów) - przędza farbowana w kolorze delikatnych wrzosowych fioletów i oliwkowych zieleni.
Blue Faced Leicester z seacell (włókno roślinne z wodorostów) - przędza farbowana w kolorze delikatnych wrzosowych fioletów i oliwkowych zieleni.
Wełna miła w dotyku, pięknie błyszcząca dzięki włóknom seacell przypominającym jedwab.
Nić skręcona skrętem navajo.
Przędza w dwóch motkach.
Waga 109 g
Długość ok. 286 m
Druty: 3 mm do 4 mm
Mam nadzieję że, jakoś przetrwamy ten czas w zdrowiu, a jak to przejdzie oby nie trzeba było wybierać między rzeczami koniecznymi a tymi, które przynoszą radość.
Z niedzielnymi pozdrowieniami zapraszam do zabawy :)
Mam nadzieję że, jakoś przetrwamy ten czas w zdrowiu, a jak to przejdzie oby nie trzeba było wybierać między rzeczami koniecznymi a tymi, które przynoszą radość.
Z niedzielnymi pozdrowieniami zapraszam do zabawy :)
To ja z chęcią się zapisuję bo wszystkie te rzeczy bardzo ale to bardzo byi się przydały. Dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wszystko się podoba ale u mnie nie jest tak łatwo trzeba wybrać jedną rzecz - tą której się najbardziej pragnie :) Dzięki temu aż 3 osoby będą obdarowane :)
UsuńPozdrawiam
Czyli numer jeden😁
UsuńTo może i ja się zapiszę na cukierek numer 3��
OdpowiedzUsuńA to zagwozdka :) :) :) jakoś w tym i poprzednim roku nie miałam okazji zrobić skarpet i sama nie wiem co tego jest przyczyną, być może taka wspaniała książka o skarpetkach byłaby odpowiednią motywacją :) Wybieram cukierasek nr 1 i życzę dużo zdrówka w tym trudnym dla nas wszystkich czasie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najwiekszą słodyczą jest tu nr 3 😉
OdpowiedzUsuńJa też umilam sobie ten trudny czas dziergając.
OdpowiedzUsuńA książka o skarpetach byłaby super wygraną dla mnie, bo właśnie w skarpetach jestem mega początkująca. Dlatego wybieram numer 1.
Pozdrawiam serdecznie :))
Nikt nie chce skarpetek dziergać ?! No nie wierzę ! Po tej kwarantannie, co to nie wiadomo kiedy się skończy, moje nóżki mogą być dużo grubsze, ale co tam ! :) Chociaż na stopki porobię, chociaż chciałabym kiedyś długie, za kolanko. Niekoniecznie w starości. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnej skarpetki nie zrobiłam, więc pewnie książka bardzo by mi się przydała. Ja jednak tęsknym wzrokiem patrzę na cukierek nr 3. Jest cudny:)))
OdpowiedzUsuńPrzesliczne prezentki!!!
OdpowiedzUsuńNie uczestnicze w zabawie, nie wybieram zadnego, bo malutko juz dziergam (chore stawy), ale wszystkim zycze szczescia :)))
Bardzo nieśmiało marzę o cudownym cukierku Nr 3. Może szczęście mi dopisze?!!!!!
OdpowiedzUsuńJak wszyscy wybierają skrajne, to ja z chęcią zapiszę się na numer 2. Na choinkę będą jak znalazł. Trzymaj się cieplutko. Iza
OdpowiedzUsuńNajsłodszy cukiereczek nr 3 😍.
OdpowiedzUsuńWszystkie cukiereczki piękne, ale skoro trzeba wybierać, to ja poproszę numer 1.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę!!!
Osiołkowi w żłobie dano.. trudny wybór, ale drogą eliminacji padło na wełenkę. Śliczna. Miłe bardzo, że robisz rozdawajkę. Zdrowia i miłego dnia . Lidia
OdpowiedzUsuńCukieraski bardzo lubię i chętnie wybrałabym nr 3.Skarpetusi zrobiłam 3 i Pani zapewne nie doścignę, zresztą nawet nieśmiała bym.Życzę wszystkim dużo zdrówka i udanych udziergow!
OdpowiedzUsuńCukieraski bardzo lubię i chętnie wybrałabym nr 3.Skarpetusi zrobiłam 3 i Pani zapewne nie doścignę, zresztą nawet nieśmiała bym.Życzę wszystkim dużo zdrówka i udanych udziergow!
OdpowiedzUsuńNigdy dotad nie robilam skarpetek:) ksiazka jest chyba dla nieco zaawansowanych, ale moze gdybym ja wygrala - mialabym motywacje sie nauczyc? Zatem zapisuje sie w kolejke po nagrode nr 1:) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńJakie fajne cukieraski:) aż trudno się zdecydować. Myślę jednak, że wełenka to jest to, co bym najbardziej chciała. Jak miło, że osładzasz nam ten trudny czas. Dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChciałabym nauczyć sie
OdpowiedzUsuńrobić skarpety
Pozdrawiam
Wszystko piekne, chyba chcialabym najbardziej welenke, czyli numer trzy. POzdrowienia
OdpowiedzUsuńA ja jestem zakochana w szydełkowych gwiazdkach, nigdy takich nie miałam, więc może mi się poszczęści?
OdpowiedzUsuńNa osłodę w tych nieoczekiwanych okolicznościach przyrody najbardziej przydałby mi się cukierek nr 3 :-) Pozdrawiam już prawie poświątecznie.
OdpowiedzUsuńMnie po latach oporu dopadły ze zdwojoną siłą skarpetki. Zaczęłam nałogowo nosić te ręcznie dziergane i chęci własnoręcznej ich produkcji bardzo wzrosły. Jeśli szczęście dopisze, to chętnie zapoznam się bliżej z cukierkiem nr 1 :)
OdpowiedzUsuń