niedziela, 18 lutego 2018

Inaczej ale tak samo

 No nie mogę zaczynać po raz kolejny wpisu, że zrobiłam 3 motki, dzisiaj zupełnie inaczej. Od dawna mam zamiar personalizować moje wyroby końcowe czyli wszystkie dzianiny, które wychodzą spod moich drutów. Można zamówić sobie metki żakardowe, piękne w ilości sporej, można zrobić samemu za pomocą papieru transferowego na bawełnianej taśmie.


Rzadko się zdarza bym powtarzała jakiś  wzór , no skarpety ale ich nie mam zamiaru "metkować" więc jeżeli robię rzeczy jednorazowe to mam zamiar metki też umieszczać różne. Rozmyślając o tych metkach, przeszukiwałam internet w poszukiwaniu materiału, który można oznaczyć laserem i to przetrwa, na dodatek będzie można go uprać i też to przetrwa - znalazłam Washpapa czyli papier laminowany. Można go prać, szyć, imituje trochę skórę i całkiem ładnie się go znaczy laserem. Na razie trwają pierwsze próby ale to co widać mnie satysfakcjonuje :) Mam zamiar zrobić metki nie tylko z słynnym ale już spłowiałym "Hand Made", chce mi się metek w naszym języku, z jakimś ciekawym tekstem, z personalizowaniem.



Papier jest dość sztywny więc może do metkowania rękawiczek i skarpet się nie nada ale dół swetra czy mankiet z taką metką powinien wyglądać ładnie, pranie też powinno papier coraz bardziej upodabniać do wytartej skóry.
Dół czynionego swetra dla PM z przyszpiloną metką :)



Efekt mi się podoba do tego stopnia, że postanowiłam obdarować jedną dziewiarkę w takim drobnym "Candy" - będzie to kilkanaście tych metek, które widać na zdjęciu. Udział w candy jest bardzo prosty wystarczy pod tym postem napisać, że się chce a ja wylosuję jedną osobę - a kto to będzie napiszę 4 marca. 




Jak tylko opanujemy wystarczająco dobrze temat, metki pojawią się w sklepiku jako towar z możliwością naniesienia własnego tekstu, w ilości raczej takiej by dziewiarka nie musiała uruchamiać produkcji masowej by metki wykorzystać.

Oprócz metek powstały nowe miarki, tym razem z plastiku i też będą za jakiś czas w sprzedaży. 


PM wyciął też celem eksperymentu kilka guzików są raczej ozdobne i do naszycia jako inny rodzaj metki muszę tylko inne rysunki i teksty wymyślić. Całkiem możliwe, że przy zakupie czesanki znajdziecie takie guziki :)


A teraz o tych trzech motkach, które powstały w zeszłym tygodniu i zakończyły (mam nadzieję) przędzenie nitek pod sweter. Trochę się martwię bo podczas rysowania wzoru okazało się, że ciemna szarość będzie używana dość solidnie a mam jakieś 120 g i to może być na styk ale tak to jest podczas projektowania nigdy nie wiadomo jak się skończy i dokąd nas zawiedzie. 



Próbkę zrobiłam w okrążeniach (właśnie wyczytałam u Gackowej, że tak należy czynić), robiłam na drutach 3,25 i 3. Pomimo wszelkich miarek i innych zdroworozsądkowych przesłanek sugerujących większe druty mnie się podoba bardziej na 3.
Gdyby nie sweter PM zaczęłabym od razu, nawet mogę zacząć bo druty nr 3 mam wolne ale nie mam do nich żyłki, to znaczy mam ale nie tą czerwoną tylko obrotową której nie lubię, żyłkę bym kupiła ale nie ma tej długości  - i niech mnie ktoś opamięta bo chyba kupię druty nr 3 ze stałą żyłką ..... *



Po zrobieniu próby wiem, że ściągacz będzie 2:1 a nie tak jak pierwotnie narysowałam 3:3, pod spodem sam dół swetra narysowany w Corel'u więcej nie pokażę, ale powinno być przyjemnie dla oka :)

Pozdrawiam Was niedzielnie


* wiem gdzie są same żyłki ale ile tam motków, które mogą przez przypadek wpaść do koszyka :)

16 komentarzy:

  1. Piękny sweter, wzór na nowe coś jest genialny, trzymam kciuki za wystarczająca ilość szarosci!
    Metki kuszące, wyglądają bardzo bardzo... chcem je!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle jestem pełna podziwu. Metki super też je chcę. Twoje dzianiny zawsze zapierają we mnie dech. Guziki są świetne. Dostałam z przysłaną wełenką . Dziękuję za szybką wysyłkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter zapowiada się cudnie. Piękny zestaw kolorów. Podziwiam Twe rękodzieło niezmiennie.
    Metki wyglądają interesująco. Też bym takie chciała. Bardzo spodobały mi się guziki. Również wspaniały pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Narysowany wzór - majstersztyk po prostu. Twoja kreatywność wciwc i wciąż zachwyca. Ciekawa jestem bardzo tych metek więc oczywioczy że chcę bardzo. Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochana jestem w Twoich dzianinach oraz włóczkach i gadżetach, ach! :) Metki superaśne - z przyjemnością ustawię się w ogonku. Serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście, że bardzo chcę! A sweterek pochwalę jak będzie gotowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Guziki są świetne ! Idźcie w tę stronę. ;-) Pojęcia nie mam, jak z pracą, czasem, ile trwa wycinanie takiego guzika, jakie kolory można uzyskać, etc, ale już to, co widzę wydaje się być obiecujące. :-)
    Metki i owszem, bardzo fajna sprawa i też mnie kręcą. Odkąd kiedy szyję, zakupiłam tasiemkę typową 'Hand make', etc... Wszywałam namiętnie, zwyczajnie, z boku, często myląc strony wszycia. :-) Po kilku praniach wygląda nieciekawie, zaczęłam zmieniać miejsce (dół uczytku), jest lepiej, ale szału nie ma. Co innego własna metka, tylko przy szyciu dla siebie, wykonanie na zamówienie, póki co, mija się finansowo z celem. O Washpapie czytałam, ale jeszcze wstrzemięźliwie podchodzę, więc ciekawią mnie Twe doświadczenia. :-) Już kiedyś mnie wylosowałaś, nie wiem, czy los będzie aż taki łaskawy, ale czemu nie spróbować, prawda ? ;-)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Z wielka radością przyłączam się do zabawy!!
    Guziki są świetne! Nie wiem jak twój mąż je wykonał, ale wzbudziły mój pełny zachwyt.
    Ponieważ w dzierganiu jestem bardziej odtwórcza niż twórcza, to podziwiam ciebie i inne osoby, które skrupulatnie, dokładnie, ze szczegółami opracowują swoje projekty. Szacunek wielki dla ciebie. O ileż łatwiej dla mnie jest podążać za spisanym projektem. Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również jestem chętna ;) Fakt "handmejd" już się trochę opatrzył, a polski język giętki jest przecież. Jakże to przyjemnie nosić cacko opatrzone metką "Całkowicie ręczna robota" lub "Tylko naturalne składniki: czas, serce, umiejętności i wełna", ewentualnie "Wydziergane z miłością i dbałością o każdy szczegół". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też... ja też chcę takie świetne metki :) Od dłuższego czasu myślę o metkowaniu swoich udziergów i jakoś na "myśleniu" się do tej pory kończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Metki śliczne, byłby fajny dodatek do dziergadełek, które od czasu do czasu jak prezent dla rodzinny i przyjaciół się zdarzają.
    Czekam na sweterek w całości bo próbka wielce interesująca.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem jak takie metki wyglądały by przy koronkowych wyrobach np. obrusach,serwetkach czy łapaczach snów? Czy nie za "ciężko"?
    Pozdrawiam
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  14. I ja jestem chetna na papierowe metka. Z miłą checią je wypróbuję. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie robię dużo z wełenki.Druty i szydełko jednak nie są mi obce. tka metka a jeszcze bardziej guziczek bardzo by "wartość" mojej pracy zwiększyła ;-)
    Oczywiście chciałabym

    OdpowiedzUsuń
  16. Chcę metki! Jestem bezwstydna i w ogóle się nie wstydzę przyznać, że mi się podobają i chcę. Chciałabym też opanować Corela :-(

    OdpowiedzUsuń