Choinkę dostałam w prezencie od mamy i siostry, jeszcze lampek brakuje ale do Wigilii zdążę. W domu lampki na choince zapalaliśmy w Wigilię, lubię tę tradycję czas adwentu raczej służy do zadumy i oczekiwania na święta, a nie kiedy już przyjdą to jesteśmy nimi zmęczeni - wszak teraz święta zaczynają się pod koniec listopada.
|
jeszcze bez lampek ale ten zapach :)) |
Zapach świeżej choinki, pościeli i obrusów przywiezionych z magla, pastowanych podłóg, barszczu i smażonej ryby, pomarańczy cudem zdobytych - zawsze będzie kojarzył mi się z świętami mojego dzieciństwa. Jak mogę staram się by w dalszym ciągu święta zaczynały się u mnie w Wigilię, wprawdzie podłóg już nie pastuję, pomarańcze i inne frykasy są cały rok ale choinkę mam pachnącą, barszcz będzie i karp też, obrus wykrochmalony też czeka, a z Panem Mężem zawitały pierogi z kapustą, które wszyscy uwielbiamy :))
Udało mi się jeszcze w trakcie różnych przedświątecznych zajęć zrobić kilka drobiazgów. Reszta "paciatej" włóczki dostała nowy kolor i teraz jest przynajmniej dla mnie bardziej oglądalna, wiem to tylko na skarpety ale kolor mnie męczył. W oryginale jest jeszcze ciemniejsza więc właściwe widać tylko jakieś niuanse kolorystyczne, włóczka jest dobrej jakości na skarpety więc trochę szkoda by leżała niewykorzystana.
|
nowy wygląd |
Rozrysowałam skarpetę, miała być dla Pana Męża ale coś marudzi, że za długa góra. Przymierzy jak skończę nie będzie mu się widziała to podstarzałe dziecko dostanie, wszak rozmiar stopy ten sam. Wzory z książek nowych i starych. Górny to Fair Isle a dół to litewskie rękawiczki no i muszę się przyznać teraz dopiero przeczytałam jaką włóczkę i druty używały (i używają) Litwinki. Autorka pisze o wełnie domowo przędzionej (singiel) lub typu "lace" i drutach nr 1,25 - przy takim zestawie to i 90 oczek można przerabiać a rękawiczka wyjdzie na rękę a nie na "łapsko".
Oczywiście w nowym dzierganiu zaistniał Fabel z Dropsa, włóczka w porównaniu z Zitron'em jest trochę tak jakby lnu jej dodano, nie ma w sobie prawie wcale sprężystości. Byłam na to przygotowana bo w komentarzach pod poprzednim postem zostałam o tym uprzedzona, no cóż byleby grzała i pięty wytrwały sezon lub dwa. Następne motki wymieszam z tym co mam i będą pół sprężyste skarpety :)) Drobny rozmiar drutów sprawdza się i dzianina jest ścisła taka jaką lubię w skarpetach.
Dom ogarnięty, ciasto kończy się piec, jeszcze farsz do pierogów, już prawie wszystko.... moje miejsce czeka, pledzik dla ciepła i druty w pobliżu, odpoczynek i spokój ....
Życzę Wam Zdrowych, Radosnych i Spokojnych
Świąt Bożego Narodzenia
Spędzonych w gronie Najbliższych
oraz wszelkiej pomyślności.
Karinko zdrowych pogodnych Świą, niech ten cud Narodzin, mimo że zdaża się co roku, dalej będzie cudem.
OdpowiedzUsuńChoinka jest prześliczna, nie będę ukrywać że Ci jej zazdroszczę, mężowskie skarpety cudne, czekam na resztę :D
Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńSkarpeta cudna :) Tobie i rodzinie Błogosławionych Świąt życzę. Pozdrawiam serdecznie, Elżbieta.
OdpowiedzUsuńWesołych!!!
OdpowiedzUsuńCudna choinka :-)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękną masz choinkę! Skarpeta też zapowiada się pięknie (oj, znowu kusisz).
OdpowiedzUsuńZdrowych, radosnych, szczęśliwych i rodzinnych Świąt Ci życzę, spędzonych tak jak tego pragniesz :). Serdeczności :)
Pikna choinka!
OdpowiedzUsuńMerry Christmas from Canada!
OdpowiedzUsuńYour knitting and spinning is a joy to look at :-)
Piękna choinka! Wesołych i zdrowych Świąt!:)
OdpowiedzUsuńChoinka cudna, skarpeta zapowiada się cudnie, a Twój spokojny kącik to szczyt moich marzeń! Spokojnych, miłych świąt!
OdpowiedzUsuńZdrowych, wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego co najlepsze w Nowym 2013 Roku
OdpowiedzUsuńNiech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
OdpowiedzUsuńPrzyniesie Ci spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Twe marzenia.
Ula
Wszystkiego, co tajemnicza noc i moc niesie.
OdpowiedzUsuńSpokojnych świąt.
Piękna choinka ;-)
Karino, mąż rozpieszczony, to pewne ;) za długa góra mu nie pasuje, bo za dużo dobrego ma :D
OdpowiedzUsuńU mnie Święta zaczynają się ociupinę wcześniej niż u Ciebie, ale to ten sam rytm. W tym roku Święta u Teściów, w naszym przyszłym domu. Wigilię zrobiłam prawie sama, bo teściowa po udarze, ale wszystko było bardzo smaczne i pięknie przyrządzone. Lubię Teściom pomagać bo to doceniają i się z tego cieszą.
Wróciliśmy już do siebie, bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Napisałam z myślą o Tobie post gobelinowy :)
Karinko - choinka tylko w Wigilię, to oczywista ;), jak mogę bronię się przed wcześniejszym przygotowaniem.
OdpowiedzUsuńKłębuś ten nowy kolor ma bardzo przyjemny, ale kolejny wzór skarpety to zawrót głowy - niezmiennie podziwiam.
Kącik sobie niezły umościłaś!!!!
Ja w tym roku zmusiłam Małżonka do zakupu choinki wcześniej, bo w zeszłym roku w ogóle się nią nie nacieszyłam.
OdpowiedzUsuńTwoja choinka jest śliczna!
A robótka zapiera dech w piersiach, zresztą jak zwykle ;)
Dziękuję Wam wszystkim pięknie za pełne ciepła życzenia świąteczne, mam nadzieję, że moje pozytywne myśli dotarły do Was :D
OdpowiedzUsuńMiło mi również czytać, że jednak święta dla nas zaczynają się w Wigilię, zaglądałam do Was wszędzie piękne choinki, nawet własnoręczne uszka do barszczu na jednym blogu widziałam, takie prawdziwe świętowanie :))
Serdeczności Wszystkim ślę