niedziela, 17 listopada 2019

Czapka

Po takim zachwycie z jakim spotkały się rękawiczki trudno zaistnieć z czymś równie spektakularnym, po prostu się nie da :) Pierwszy raz opublikowałam swoją pracę w "Dzianej Bandzie" na Fb i jak to PM stwierdził - "popularność ją zabiła". To niezmiernie miłe jak tak dużo osób zwróci uwagę na to co robisz ale niesie za sobą podbijanie poprzeczki przy następnych pracach. Od lat robię dla siebie i niespecjalnie przejmuję się opiniami innych ale "drobna menda" siedząca mi za uchem szepcze - "to nie wygląda tak dobrze, mogłaś zrobić to lepiej, a te kolory do niczego ...." 



Tym razem już bez ujawniania się na Fb czapka, która powstała bo musiała :) Najpierw były resztki, dużo resztek, w ilościach pokonujących mnie od zawsze, później wzór, ten główny w internecie mi się kilka razy przewinął (nie potrafiłam dotrzeć do autora by zakupić) narysowałam ze zdjęcia ale jeszcze bez pomysłu gdzie ma zaistnieć.


Dni robią się chłodniejsze PM od dawna w czapce pomyka a ja jak zwykle "nie mam czapki", aż wstyd się przyznać ile ich było, jest i będzie ale jeszcze nie trafiłam na taką, która jest ideałem :)
Coraz częściej myślę, że są ludzie, którzy chodzą w czapkach i dobrze się w nich czują i jestem ja zawsze coś jest nie tak.


Czapka jest albo za duża lub za mała, nie trzyma się głowy, zjeżdża na oczy, włosy po zdjęciu wyglądają jak przysłowiowy "piorun w szczypiorek", nie chroni przed wiatrem uszu - no sto wymówek a stosik czapek rośnie ( dobrze, że jest Etsy) - tu nagle takie olśnienie zrobię nową :)


Narysowany wzór cudnym trafem wpisuje się w "mandalę" z "Faded Splendor Tam", kiedyś był do pobrania darmowy wzór tej czapki, to go wykorzystuję jak się da. Włóczki to wspomniane resztki i nie tylko ale głównie z tego swetra bez tła sam kolor, do tego trochę alpaki z Drops'a (pertol) i beżowy Fabel. 



Zdjęcie z najprawdziwszą kolorystyką pomimo lampy błyskowej -  powyżej, poniżej zdjęcie najmniej głupiej miny właścicielki w czapce :)



Druty na ściągacz 2,75 na resztę 3,25 ChiaoGoo  (dalej moje ulubione bambusowe) zużycie włóczek niewystarczające, trzeba myśleć o nowej czapce - wzór już mam,  od zeszłego roku leży tylko zapomniałam, bo mnie inne rzeczy zajmowały.

Jedną z tych rzeczy co mnie zajmuje, jest całkiem spora ilość wełny, która przyszła wraz z uzupełnianiem zapasów w sklepiku. Jest to wełna do tkania, bardzo cienka 10 000 metrów na kg mam tego 1,5 kg i wielką chęć uczynienia jakiejś prostej sukienki. Muszę to zdwoić bo z czegoś tak cienkiego nie mam zamiaru robić na drutach. Przydałaby się maszyna dziewiarska ale tam to chyba tylko proste połacie się czyni a ja myślę o jakimś wzorku - zobaczymy bo to już druga taka szpula, którą mam. Nie powinni pokazywać takiego tweedu bo tweed zawsze mnie skusi :)




Uzupełniłam niektóre braki w sklepiku  a z nowości jest jedwab sari w innej kolorystyce niż do tej pory. Mam pomysł na nowe skarpety, pokonałam niechęć do skarpet robionych od palców ale o tym napiszę następnym razem. 

Pozdrawiam niedzielnie 

13 komentarzy:

  1. czapka bardzo pracochłonna, tyle tam kolorów i wzorów, ale dzięki temu cudna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko się tak wydaje, że pracochłonna najgorsze jest chowanie nitek, które generuje mnogość kolorów :)
      Uściski

      Usuń
  2. Mnie to aż zatyka z zachwytu, jak patrzę na Pani prace. Przepiękna czapka, i rękawiczki z poprzedniego posta (i wcześniejsze prace). Podziwiam wzory, dobór kolorów, cienkość drutów i efekt końcowy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D - trudno o coś odkrywczego i oryginalnego w dzianinie więc stawiam na klasykę a cienkość drutów przychodzi z czasem :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Cudna czapka! Jestem zakochana w Twoich dzianinach. Jak patrzę na zdjęcia, to sobie myślę: dam radę zrobić, a potem myślę o moich niepowodzeniach z fair isle i pokornieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę :D Może na początek wybierz jakiś wzór na czapkę nie jest za duża więc nie przerazi ogromem i nie za mała więc będzie poręcznie - wszystko jest kwestią praktyki :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Przepięknaczapeczka zrobiona po mistrzowsku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna czapka,tylko nosić choć ja do czapek akurat mam identyczny stosunek jak Ty-nie ma takiej którą nosić by się dało:))))Ale gdy porządnie zmarznę to nakładam co popadnie i już wtedy nie wybrzydzam;)Piękny kolor ma ta wełna,będzie śliczna sukienka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak mróz potrafi przekonać do każdej czapki :D Coraz częściej łapię się na tym, że czapki i rękawiczki to u mnie "sztuka dla sztuki" - chodzić nie będę bo rękawiczek nam z 6 par ulubionych a czapek nie lubię nosić - co innego robić :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń