Po takim zachwycie z jakim spotkały się rękawiczki trudno zaistnieć z czymś równie spektakularnym, po prostu się nie da :) Pierwszy raz opublikowałam swoją pracę w "Dzianej Bandzie" na Fb i jak to PM stwierdził - "popularność ją zabiła". To niezmiernie miłe jak tak dużo osób zwróci uwagę na to co robisz ale niesie za sobą podbijanie poprzeczki przy następnych pracach. Od lat robię dla siebie i niespecjalnie przejmuję się opiniami innych ale "drobna menda" siedząca mi za uchem szepcze - "to nie wygląda tak dobrze, mogłaś zrobić to lepiej, a te kolory do niczego ...."
Coraz częściej myślę, że są ludzie, którzy chodzą w czapkach i dobrze się w nich czują i jestem ja zawsze coś jest nie tak.
Narysowany wzór cudnym trafem wpisuje się w "mandalę" z "Faded Splendor Tam", kiedyś był do pobrania darmowy wzór tej czapki, to go wykorzystuję jak się da. Włóczki to wspomniane resztki i nie tylko ale głównie z tego swetra bez tła sam kolor, do tego trochę alpaki z Drops'a (pertol) i beżowy Fabel.
Jedną z tych rzeczy co mnie zajmuje, jest całkiem spora ilość wełny, która przyszła wraz z uzupełnianiem zapasów w sklepiku. Jest to wełna do tkania, bardzo cienka 10 000 metrów na kg mam tego 1,5 kg i wielką chęć uczynienia jakiejś prostej sukienki. Muszę to zdwoić bo z czegoś tak cienkiego nie mam zamiaru robić na drutach. Przydałaby się maszyna dziewiarska ale tam to chyba tylko proste połacie się czyni a ja myślę o jakimś wzorku - zobaczymy bo to już druga taka szpula, którą mam. Nie powinni pokazywać takiego tweedu bo tweed zawsze mnie skusi :)
Uzupełniłam niektóre braki w sklepiku a z nowości jest jedwab sari w innej kolorystyce niż do tej pory. Mam pomysł na nowe skarpety, pokonałam niechęć do skarpet robionych od palców ale o tym napiszę następnym razem.
Pozdrawiam niedzielnie
czapka bardzo pracochłonna, tyle tam kolorów i wzorów, ale dzięki temu cudna :)
OdpowiedzUsuńTylko się tak wydaje, że pracochłonna najgorsze jest chowanie nitek, które generuje mnogość kolorów :)
UsuńUściski
Mnie to aż zatyka z zachwytu, jak patrzę na Pani prace. Przepiękna czapka, i rękawiczki z poprzedniego posta (i wcześniejsze prace). Podziwiam wzory, dobór kolorów, cienkość drutów i efekt końcowy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D - trudno o coś odkrywczego i oryginalnego w dzianinie więc stawiam na klasykę a cienkość drutów przychodzi z czasem :)
UsuńPozdrawiam
Cudna czapka! Jestem zakochana w Twoich dzianinach. Jak patrzę na zdjęcia, to sobie myślę: dam radę zrobić, a potem myślę o moich niepowodzeniach z fair isle i pokornieję.
OdpowiedzUsuńDasz radę :D Może na początek wybierz jakiś wzór na czapkę nie jest za duża więc nie przerazi ogromem i nie za mała więc będzie poręcznie - wszystko jest kwestią praktyki :D
UsuńPozdrawiam
Przepięknaczapeczka zrobiona po mistrzowsku.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńCudna czapka,tylko nosić choć ja do czapek akurat mam identyczny stosunek jak Ty-nie ma takiej którą nosić by się dało:))))Ale gdy porządnie zmarznę to nakładam co popadnie i już wtedy nie wybrzydzam;)Piękny kolor ma ta wełna,będzie śliczna sukienka.
OdpowiedzUsuńO tak mróz potrafi przekonać do każdej czapki :D Coraz częściej łapię się na tym, że czapki i rękawiczki to u mnie "sztuka dla sztuki" - chodzić nie będę bo rękawiczek nam z 6 par ulubionych a czapek nie lubię nosić - co innego robić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń