Mnie na pewno zainspirował katalog firmy oferującej gadżety z filcu, było tego całkiem sporo ale mnie interesowały torby, które mogą się przydać dziewiarce lub prządce. W drodze do stolicy robiłam na drutach i wiem, że wiele dziewiarek nie będących kierowcami tak wykorzystuje czas spędzony w trakcie podróży.
Jedna z współpracujących z nami firm zajmuje się właśnie filcem więc o materiał nie musiałam się martwić bo mam katalog z próbkami koloru i grubości wystarczyło tylko zamówić i spróbować coś stworzyć.
To czego mi brakuje to etui na druty dziewiarskie, zapewne pamiętacie moją dumę z tego na poniższym zdjęciu ale duma dumą a życie swoje. Po pierwsze jest za śliskie, po drugie ja nie mam jednej pary drutów z danego rozmiaru w przypadku nr 2 i 2, 25 to są 3 pary, niektórych drutów w ogóle nie wykorzystuję albo tak sporadycznie, że mogą mieć osobne miejsce do leżakowania.
No i długość drutów najczęściej używanych to 13,5 cm i 15 cm. Muszę opracować jakieś zgrabne etui dla "skarpeciarek" drobno dziergających i średnio bo z bardzo grubej włóczki to chyba skarpet się nie robi. Takie etui na druty na pewno się przyda tylko muszę się jeszcze zorientować jakie preferujecie długości tych drutków - gorzej jak są z żyłką :) bo na to nie mam zgrabnego pomysłu.
Wszystkie gadżety są ze sztucznego filcu nie jestem jego zwolenniczką ale cena za wełniany jest taka jaka jest ale kto wie może kiedyś się odważę popsuć wełniany.

Muszę napisać jeszcze kilka słów o tym niebieskim cudzie - to wełna farbowana w indygo przez Monikę (Incarna). Już kiedyś miałam przyjemność dostać od niej kawałek tak zabarwionej czesanki i jak zaproponowała, że może mi ufarbować więcej to szybko przyjęłam jej propozycję. Mam czesankę cudownie wybarwioną w kilku odcieniach - na razie będę patrzeć ale jak tylko znajdę trochę czasu zaraz zacznę prząść bo pomysł przyszedł z kolorem :)
Od Moniki dostałam również kawałek mieszanki poddanej takiemu barwieniu a w mieszance jest merynos, jedwab i len i muszę przyznać, że jak Monika o tym opowiadała to sceptycznie podchodziłam do tematu dopiero ten kawałek uświadomił mi, że to bardzo ciekawa mieszanka a jeszcze ciekawsza może okazać się nitka ten len daje jej to coś czego poszukuję w mieszankach :)
Monika posłała mi również chmurki czesanej alpaki - no same dobroci :)