Spadek najczęściej kojarzy się z legatem w testamencie jakiegoś krewnego który, o nas mile pomyślał. Spadek o którym, piszę to pula genów po rodzicach, dziadkach itd. .... Moja babcia miała reumatyzm, ma go również moja mama no i ja chyba też (nie byłam u lekarza) ale nadgarstek od lat na zmianę pogody szarpie niemiłosiernie a przeciwreumatyczne tabletki mamy pomagają.
Jak tylko robi się zimno, a szczególnie przy zmianach pogody jesienią i na przedwiośniu szukam moich rękawków. Niestety zawsze z nimi coś nie tak albo gryzą, albo się okręcają, albo druty się czepiają podczas robótek. Zakupiłam nawet kiedyś w Lidlu ale są zbyt obcisłe a dodatek angory to ze wściekłego królika dźga niemiłosiernie. Mam okład borowinowy fajny ale rączki muszą leżeć spokojnie, więc stosowany w ostateczności.
Robię następny z merynosa połączonego z kaszmirem, ścieg ściągaczowy od spodu, zbierane oczka by pasował idealnie no i będzie raczej mitenką by nie zsuwał się z nadgarstka. Mam nadzieję że, tym razem będzie trafionym pomysłem a nie zasili grono poprzedników.
 |
ładnie oprawiony reumatyzm |
Teraz napiszę kilka słów dla tych osób które, w mailach pytają czy uprzędę lub ufarbuję coś na zamówienie.
Zawsze odpisuję z ciężkim sercem ale nie przędę i nie farbuję na zamówienie - przyczyna jest bardzo prosta za dużo stresu wiąże się z takim zamówieniem. No niby słyszę że, na pewno będzie się podobać a jak nie to co - zamawiający niezadowolony (albo udaje zadowolenie) a ja mam chandrę przez tydzień.
Preferuję tę bezpieczną formę którą, stosowałam do tej pory wstawiam do sklepiku wełnę farbowaną wedle mojego pomysłu, uprzędzioną grubiej lub cieniej będącą singlem lub 2-ply lub innym sposobem połączoną. Dokładam wszelkich starań by opis był w miarę czytelny oraz kilka zdjęć by osoba kupująca miała jak najlepsze pojęcie co kupuje. Nawet najbardziej szczegółowy opis zamawiającego może być mylny, szczególnie przy określaniu barw, wielokrotnie się przekonałam że, np. czerwone dla jednych dla mnie jest czerwienią z dodatkiem żółci lub na odwrót czerwienią z dodatkiem fioletu lub wręcz malinowym.
Farbuje ostatnio sporo i mam możliwość porównać barwy na 4 monitorach, na każdym jest coś bardziej lub mniej zbliżonego do rzeczywistości. Opisuję kolory by można było je sobie wyobrazić ale to też względne :)
 |
maliny w zaroślach |
 |
Carmenere mój ulubiony szczep winogron :) |
Koralików zakupiłam dość sporo przy moim bezrękawniku, po ufarbowaniu alpaki na niebiesko morskie, ufarbowałam jeszcze taki ogonek BFL z jedwabiem (uwielbiam tę wełnę) na turkus i zrobię takiego 2-ply z małymi koralikami turkusowymi będzie ich niewiele taki mały akcencik.
 |
na zdjęciu brak nutki zieleni która, jest w oryginale :) |