tag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post4454100759261009435..comments2024-03-24T09:09:54.465+01:00Comments on E-welenka: OrzechE-welenkahttp://www.blogger.com/profile/07304512508585252825noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-87335466798767814402014-10-25T23:16:37.931+02:002014-10-25T23:16:37.931+02:00Piękny ten orzech !
Piękny ten orzech !<br />NinaJGhttps://www.blogger.com/profile/13144304165583161414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-78120873236337204572014-10-24T13:47:00.415+02:002014-10-24T13:47:00.415+02:00i ja przymierzam się do orzechowego farbowania, a ...i ja przymierzam się do orzechowego farbowania, a Ty swoim wpisem bardzo mnie napędziłaś :-) Piękne wyszły Ci cieniowania, piękna włóczka.Małgorzata https://www.blogger.com/profile/10839031832055956872noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-10485727816913163142014-10-09T12:57:58.676+02:002014-10-09T12:57:58.676+02:00Barevné přechody jsou opravdu úchvatné! Také by mi...Barevné přechody jsou opravdu úchvatné! Také by mi bylo líto, že toho nemám více. Ořech nikdy nezklame a jeho barva je stálá. U nás bohužel ořechy vymrzly, takže letos žádné barvení, snad až příští rok. Vlaďka Cepákováhttps://www.blogger.com/profile/11764875230999626970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-3289552760534899272014-10-09T08:07:20.946+02:002014-10-09T08:07:20.946+02:00W istocie, szkoda, że nie zafarbowałaś więcej. Roś...W istocie, szkoda, że nie zafarbowałaś więcej. Rośliny są w farbowaniu nieobliczalne i czasem potrafią człowieka zachwycić (po pięciu razach niezachwycających). Ja w ramach porządków spotrzebowuję jakieś pozamrażane i poodkładane gdzieś "surowce" z zeszłego roku i - o dziwo! - jak mi nie zależy, kolory wychodzą bajeczne :-) Ale nie dają się sfotografować :-(<br />No, na takie cięcie to trzeba sobie jakąś lodówkę przygotować, bo człowiek musi mieć przy tym zimną krew :-)))<br />UściskiFinextrahttps://www.blogger.com/profile/07174887275069182284noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-69723289196455458582014-10-06T19:07:05.143+02:002014-10-06T19:07:05.143+02:00cudne brązy oliwkowe! przyznaję, że w melanżu z ja...cudne brązy oliwkowe! przyznaję, że w melanżu z jasnym mnie nie zachwyca, ale "samotnie" - oj, przebardzo ;)Agatahttps://www.blogger.com/profile/02478077213751702368noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-67823312099694788462014-10-05T17:27:02.850+02:002014-10-05T17:27:02.850+02:00Zasadniczo brąz to nie mój kolor, ale Twoje orzech...Zasadniczo brąz to nie mój kolor, ale Twoje orzechowe niuanse są po prostu piękne i z niekłamaną przyjemnością je oglądam - aż szkoda, że je musiałaś rozmyć tą bielą... Mariahttps://www.blogger.com/profile/00986229954954045604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-61904423967413141902014-10-05T17:18:28.806+02:002014-10-05T17:18:28.806+02:00Piękna wyszła Ci ta orzechowa nitka! Bardzo mi się...Piękna wyszła Ci ta orzechowa nitka! Bardzo mi się te brązy podobają - na szpulce i w navajo wyglądają cudnie. Faktycznie szkoda, że tak mało czesanki pofarbowałaś, bo z tego co masz trudno coś konkretnego wydziergać. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku orzech też pięknie Ci obrodzi i powtórzysz farbowanie na większej ilości czesanki :).<br />Za cięcie dzianiny podziwiam - obawiam się, że mi nie starczyłoby odwagi.<br />Uściski :).Frasiahttps://www.blogger.com/profile/11804654997215750898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-7901279678065193962014-10-05T15:06:59.601+02:002014-10-05T15:06:59.601+02:00I ja mam pytanie dfotyczące zasadności cięcia robó...I ja mam pytanie dfotyczące zasadności cięcia robótki. Przy rozpinanym swetrze wygodniej mi robić w tę i z powrotem. Nawet przy wrabianych wzorach. Cięcie, i potem wykończenie wydaje mi się strasznie pracochłonne i skomplikowane. <br />Orzechowe farbowanki wyszły pięknie. Piękne, ciepłe kasztanowe kolory. Ciekawa jestem na jaką barwę farbowanie by wyszło z orzechów niedojrzałych, zbieranych w końcu czerwca. Z takich niedojrzałych orzchów robiłam konfiturę, i likier nocino. A ręce miałam czarne przez trzy tygodnie. Bo oczywiście nie wiedząc, że plamią, robiłam to bez rękawiczek :) Nitka może by była głęboka brunatna. Chyba w przyszłym roku zrobię próbę.<br />Słoneczka na tydzień !ewahttps://www.blogger.com/profile/11320194894056413326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-39313342498318126072014-10-05T14:47:17.561+02:002014-10-05T14:47:17.561+02:00Uwielbiam ciepłe orzechowe brązy, a Twoje kolorki ...Uwielbiam ciepłe orzechowe brązy, a Twoje kolorki są po prostu bajeczne, zachwycające :) <br />Mam jedno pytanko, czemu cięłaś niewrabianą cześć swetra? na gładko też Ci się niewygodnie dzierga tam i z powrotem, czy z jakiegoś innego powodu..<br />pozdrawiamchmurkahttps://www.blogger.com/profile/13235625607272474970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3356831935952054813.post-12548246300640131252014-10-05T09:50:43.936+02:002014-10-05T09:50:43.936+02:00Mnie odpowiada barwienie orzechem, bo to pewne bar...Mnie odpowiada barwienie orzechem, bo to pewne barwienie. Chyba trudno z niego otrzymać 'kolor szmaty', więc wiadomo, w co się wchodzi. Inna sprawa, że brązy, to niekoniecznie moje klimaty, ale od czego wyobraźnia, przejścia tonalne, inne odcienie, czy obce połączenia. :)<br />Jakoś nie zauważyłam różnicy przy wysychaniu, czy wysycha wełna płukana, czy nie. W moim barwieniu, nie było też różnic, czy gotowałam w garze, czy wełna się moczyła. Swoim wpisem, przypomniałaś mi, że gdzieś upchnęłam jeszcze wysuszone liście orzecha... <br />Szkoda, że zanosi się na potrzebę dokręcenia wełenki na sweterek, ale lepsze to, niż panika, że brakuje i co dalej. :)<br />Ostatnio, jak kręcę nitkę (a lecę w cienizny !), to ciągle mam w myślach Twoje wyroby, te wrabiane, w związku z grubością przędzy :-))) <br /><br />Pozdrawiam serdecznieSię Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.com