Dopiero włóczka Holst (3 - nitka) spełniła moje włóczkowe oczekiwania i druty z włókna węglowego. Włóczka Holst Noble jest mieszanką wełny Geelong z dodatkiem 5% kaszmiru, lekko sztywna, po praniu ta sztywność miała zniknąć, no nie zniknęła za bardzo, a kaszmir jest zupełnie nieodczuwalny. No ale mnie chodziło raczej o parametry - 50 g - 333 m.
Wygląda na to, że taka już uroda tych rękawic - oryginały są wielgachne :)
Bardzo lubię rękawiczki z palcami ale w tym przypadku wszystkie palce są szerokie, wygląda to tak jakbym te rękawiczki odziedziczyła po starszym rodzeństwie.
Bardzo mi się podobał pomysł z robieniem kciuka, w momencie kiedy trzeba oddzielić oczka na kciuk, nie zrzucamy ich na agrafkę a brakujące oczka dłoni nabieramy - tylko przerabiamy oczka do zrzucenia na osobnej nitce, i dalej spokojnie na tej nitce kończymy dłoń do palców.
Powoli powstaje też nitka pod takie rękawiczki ale zanim one powstaną to jeszcze poćwiczę na sklepowych włóczkach, a później będę rysować liczyć i przeliczać by powstały moje rękawiczki w "litewskim stylu" :)
Nitka na motowidle to Polwarth + jedwab + kaszmir ( 3 części + 2 + 2) i jest to mieszanka, która będzie chyba stale gościła w ofercie sklepiku pomimo ceny. Nie mam do niej zastrzeżeń bo Polwarth niby merynos ale jakże inny, przędzie się równo, bez kępek i na dodatek jest w cudnej bieli no a dość spory dodatek jedwabiu pozwala wyciągnąć bardzo cienką nitkę, a kaszmir - no cóż to kaszmir :)
Uprzędłam 63 g i mam w nich ponad 430 m - 3 nitki, czyli gdyby to była pełna setka to było by jakieś 682 m - trochę cieniej niż wspomniany wyżej Holst. Mam jeszcze podobną mieszankę z odrobiną szarości i ona będzie też zmieniana na taką nitkę. Zdjęcie pod spodem to dwa motki powstałe ostatnio i muszę przyznać, że 3 - nitka o wiele bardziej mi się podoba niż 2- nitka taka zgrabniejsza, równiejsza.
oba czekają na pranie ale i tak wyglądają ładnie |
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękując że zaglądacie :)
Karino, niedzielny poranek bez czytania Twojego wpisu byłby jakiś niepełny. To już rytuał. Rękawiczki misterne, choć opisy techniczne to dla mnie czarna/biała magia. Pięknie uprzędłaś białe niteczki.
OdpowiedzUsuńZdrowia bez bólu Ci życzę :)
Izo jakże pięknie czytać taki komentarz - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam i ślę uściski.
Rękawiczki przepięęęękne!!!!Rzeczywiście,Twoje słówka to dopełnienie porannej niedzielnej kawki:)Dużo zdrówka!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękne rękawiczki zrobiłaś i myślę, że na dzisiejszą pogodę całkiem dobrze by się nadawały :). Pomysł z dodatkową nitką przy wyrabianiu kciuka bardzo mi się spodobał. Muszę go wypróbować i nawet jest okazja, bo w drugiej rękawiczce, którą dziergam, doszłam akurat do miejsca gdzie powinnam oddzielić oczka na kciuk :).
OdpowiedzUsuńNowe motki przecudnej urody!
Dużo zdrowia życzę! Uściski.
Muszę przyznać, że te motki to moja jedyna radość ostatnio i o dziwo nawet przędąc zapominam o bólu a to już spory sukces :)
UsuńDodatkowa nitka przy dzierganiu to całkiem sprytny wynalazek :)
Uściski
I bardzo dobrze, rób rękawiczki, pisz o nich i pokazuj wprawiając wszystkich w zachwyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj Aniu oby się Wam nie znudziło bo jak mnie coś dopadnie to zamęczę :)
UsuńUściski
Cudne !
OdpowiedzUsuńBrakuje sznurka, albo innego zabezpieczenia. Bo cos takiego zgubić jakiś koszmar.
Dziękuję ale o dziwo jakoś nigdy nie gubię rękawiczek :D
Usuńza to parasolki nagminnie :(
Pozdrawiam
Rękawiczki są po prostu prześliczne. I jaki misterny wzorek.
OdpowiedzUsuńBalabym się nowsić, bo mam talent do gubienia.
Pozdrawiam serdecznie :*
Bardzo dziękuję :)
UsuńDla tych małych wzorków właśnie przepadłam :)
Pozdrawiam serdecznie
Zdrówka życzę :))A rękawiczki?Jak zwykle słów mi brak żeby się tych cudów nachwalić.Te wszystkie wzorki,cieniutkie niteczki,ech,żebym ja tak umiała:))Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i to bardzo bo przyda się to zdrowie:)
UsuńA takie drobne wzorki daję głowę, że umiesz tylko spróbuj:D
Uściski